Kangoku Gakuen

[arhus]

O ile mangą podchodzącą pod hentai nie pogardziłabym, tak te wielkie biusty mnie odstraszają xD Od zawsze byłam fanką flat chestów i loli, więc ten tytuł nie jest dla mnie. Jestem na nie :<

[Pablo_Querte]

Akurat to tam jest tylko jeden wielki biust.

[arhus]

Dla mnie biust większy od B jest już za duży xD Tak jak pisałam, wolę flat chesty :3

[Krzych_Ayanami]

Pierwsza myśl po przeczytaniu paru rozdziałów - jakie to jest ładne!
Druga - co za downy, jacy debile!

Nie ukrywam, że chciałbym jakąś mangę z panienkami.
Ale niech tam jeszcze będzie jakaś historia i postacie, błagam...
Dno i pięć metrów mułu.

[North Star]

Pierwsza myśl po przeczytaniu paru rozdziałów - jakie to jest ładne!
Druga - co za downy, jacy debile!

Nie ukrywam, że chciałbym jakąś mangę z panienkami.
Ale niech tam jeszcze będzie jakaś historia i postacie, błagam...
Dno i pięć metrów mułu.

Akurat pod względem postaci i historii to Kangoku Gakuen daje radę jak na ecchi, trzeba tylko dać mu szansę na rozkręcenie. Są tam intrygi, romanse, bohaterowie pokazują różne oblicza, wątków jest sporo i są dosyć różnorodne, a kreska coraz ładniejsza. Manga ma pewien okres spadku poziomu, ale później to nadrabia z nawiązką i rozdziały powyżej 100 są świetne. Wybór Kangoku Gakuen na mangę roku może być kontrowersyjny, ale jest do zdecydowanie jedno z najlepszych trwających ecchi.

Dla mnie biust większy od B jest już za duży xD Tak jak pisałam, wolę flat chesty :3

To przecież masz, tylko Meiko ma naprawdę duże piersi i u przewodniczącej się zdarza zauważyć całkiem spore (autor jest dosyć niekonsekwentny w kwestii jej rozmiaru, ale raczej nie przesadza), reszta bohaterek ma średnie lub małe. Gdyby nie Meiko która kradnie większość kadrów to Kangoku Gakuen byłby jednym z najmniejszych ecchi pod względem rozmiarów piersi jakie widziałem.

[arhus]

^ O, to zdecydowanie przemawia u mnie na plus :3 Może kiedyś jak skończę czytać kilka rzeczy, bliżej zapoznam się z tym tytułem =D

[Pablo_Querte]

@Krzych_Ayanami
Jak nie doczytałeś do rozdziału z Darwinem to dałbym jeszcze szansę na twoim miejscu. Nie ma się co oszukiwać, że jest to jakaś głęboka historia ale czy trzeba tego wymagać od komedii? Szczególnie, że im dalej tym seria się rozkręca, początek faktycznie nie zachwyca. Jak dla mnie to serii najbliżej do Daily Lives of High School Boys wymieszanego z dużą dawką ecchi.

[Jaskol]

Akurat pod względem postaci i historii to Kangoku Gakuen daje radę jak na ecchi, trzeba tylko dać mu szansę na rozkręcenie. Są tam intrygi, romanse, bohaterowie pokazują różne oblicza, wątków jest sporo i są dosyć różnorodne, a kreska coraz ładniejsza. Manga ma pewien okres spadku poziomu, ale później to nadrabia z nawiązką i rozdziały powyżej 100 są świetne. Wybór Kangoku Gakuen na mangę roku może być kontrowersyjny, ale jest do zdecydowanie jedno z najlepszych trwających ecchi.

Wg mnie seria na początku cholernie nudna, później trochę się człowiek wciąga ale i tak nic specjalnego. Postaci bardzo fajne, choć wkurza mnie to, że Meiko co chwile chodzi mokra jakby ktoś wiadro wody wylał i przy piciu, czy jedzeniu cieknie jej z brody na cycki. Ten motyw jest kiepski. Na pochwałę zasługuje kreska i kilka bardzo fajnych momentów, ale wg mnie to i tak jest za mało by zachęcić mnie do kupna.

[Carnivall]

Akurat pod względem postaci i historii to Kangoku Gakuen daje radę jak na ecchi, trzeba tylko dać mu szansę na rozkręcenie. Są tam intrygi, romanse, bohaterowie pokazują różne oblicza, wątków jest sporo i są dosyć różnorodne, a kreska coraz ładniejsza. Manga ma pewien okres spadku poziomu, ale później to nadrabia z nawiązką i rozdziały powyżej 100 są świetne. Wybór Kangoku Gakuen na mangę roku może być kontrowersyjny, ale jest do zdecydowanie jedno z najlepszych trwających ecchi.

Wg mnie seria na początku cholernie nudna, później trochę się człowiek wciąga ale i tak nic specjalnego. Postaci bardzo fajne, choć wkurza mnie to, że Meiko co chwile chodzi mokra jakby ktoś wiadro wody wylał i przy piciu, czy jedzeniu cieknie jej z brody na cycki. Ten motyw jest kiepski. Na pochwałę zasługuje kreska i kilka bardzo fajnych momentów, ale wg mnie to i tak jest za mało by zachęcić mnie do kupna.

No patrz; nie zdążyłam uznać postaci za ciekawe, bo pierwsze 9 rozdziałów tak mnie wynudziło, że spasowałam. Nic ciekawego się nie dzieje, fabuła nie zapowiadała się jakoś super, ecchi też takie niezbyt i nawet się nie pośmiałam...

[North Star]

Wg mnie seria na początku cholernie nudna, później trochę się człowiek wciąga ale i tak nic specjalnego. Postaci bardzo fajne, choć wkurza mnie to, że Meiko co chwile chodzi mokra jakby ktoś wiadro wody wylał i przy piciu, czy jedzeniu cieknie jej z brody na cycki. Ten motyw jest kiepski. Na pochwałę zasługuje kreska i kilka bardzo fajnych momentów, ale wg mnie to i tak jest za mało by zachęcić mnie do kupna.

A ile rozdziałów przeczytałeś? Mi Kangoku Gakuen zaczęło się podobać mnie więcej w czasie rozpoczęcia planu o uciecze, autor nieźle zbudował napięcie i nie można było być pewnym czy im się uda, do tego było sporo fajnych gagów. Później była chwila nudy bo autor przesadził z dramą, ale mniej więcej od kolejnej próby ucieczki znowu zaczęło być fajnie. Początek następnego arcu (po wyjściu na wolność) był taki sobie, dosyć mocno kontrastował ze wcześniejszym, gagi były raczej wymuszone (szczególnie niefart wybranki Gakuto), chociaż trafiło się parę fajnych. Za to gdzieś około 100 rozdziału manga wraca na właściwie tory i jest świetnie, mamy sporo różnych wątków i rozwój postaci (próby homoseksualne Gakuto i Joego, świetne perypetie Andre i Risy z BDSM w tle, zaiskrzenie między Haną, a Kiyoshim, współpraca Kiyoshiego i Mari, czy starania Kate w celu zniszczenia Mari i Meiko), nowe postacie są ciekawe (ale Kate jak na razie zbyt schematyczna jako antagonistka) i różnorodne, a autor pobija sam siebie w rysowaniu lubieżnych scenek (wysysanie krwi między Kiyoshim, a Mari ftw). Jeszcze taki mały plusik za uroczą scenę robienia sobie zdjęć Hany i Kyoshiego, zacząłem lubić ich jako parę. Fanserwis z udziałem Meiko też niezbyt mi się podoba, dlatego cieszę się, że obecnie zeszła na drugi plan i jej rolę zajęła ciekawsza Risa.

[Jaskol]

137 rozdziałów za mną i to co mówisz to mniej więcej zgadzam się z Tobą i plan świetnie wypadł, ale trochę przeciągany i stracił na dynamiczności, teraz można powiedzieć odgrzewany kotlet, czyli kolejny plan w wykonaniu dziewczyn. Ocieplenie wizerunku pani przewodniczącej na +, niektóre gagi (między innymi te, o których wspominasz) też na +, ale nadal to nie sprawia, że jest to pozycja bez której nie wyobrażam sobie życia i bardzo chciałbym wydanie tomikowe. Może w nowszych rozdziałach autor ciekawiej rozwinie akcje i zmienię swoje zdanie.

[North Star]

U mnie jest tak samo, Kangoku Gakuen traktuję jako prostą rozrywkę i nic więcej, więc jakbym miał wybór to wolałbym, żeby zostało wydane coś z dobrą fabułą. Jednak jeśli miałoby się pojawić jakieś ecchi to już lepiej Kangoku Gakuen niż jakieś To Love-Ru.

[Jaskol]

To Lover-Ru 1 seria nie było aż takie złe, Darkness to już w sumie czytam z nadzieją, że wyciągnie się z tego kompletnego dna.

Ogólnie są bardzo fajne serie tutaj w propozycjach ecchi/harem, które z chęcią bym kupił, niestety Ta, jak i To Love-Ru do nich raczej się nie zaliczają

[Krzych_Ayanami]

@Krzych_Ayanami
Jak nie doczytałeś do rozdziału z Darwinem to dałbym jeszcze szansę na twoim miejscu. Nie ma się co oszukiwać, że jest to jakaś głęboka historia ale czy trzeba tego wymagać od komedii? Szczególnie, że im dalej tym seria się rozkręca, początek faktycznie nie zachwyca. Jak dla mnie to serii najbliżej do Daily Lives of High School Boys wymieszanego z dużą dawką ecchi.

Doszedłem do weekendu i dalej nie chce mi się czytać, a chyba bezsensem jest zmuszanie się do tego.
Nana to Kaoru jest moim zdaniem znacznie lepsze.
Albo Nozoki Ana.

[Katori]

Dobra, kupiłbym. Definitywnie.

[Ame]

tym sikaniem, jak to główny bohater zobaczył jak wypróżnia się sekretarka, a ona w zamian chciała zobaczyć to samo w jego wykonaniu przez co w końcu ją obsikał

Obrzydliwe Nie kupię czegoś takiego.

[Akiho]

Kiedyś dałam Nie dla tego tytułu zniechęcona licznymi niepochlebnymi opiniami. Jakieś parę miesięcy temu jednak przeczytałam wszystkie dostępne rozdziały i to jednego wieczoru! Naprawdę bardzo się wciągnęłam w tę mangę i naprawdę już dawno się tak nie uśmiałam z żadnej mangi jak z tej. Przypomniałam sobie o tym temacie po skończeniu trzeciego odcinka anime który był wręcz epicki! Lubię mocniejsze klimaty w mangach oraz sadyzm i masochizm a golizna w żadnym wypadku mnie nie odrzuca czy odsłonięte ciała. Niestety, manga ma nikłe szanse na wydanie, a szkoda bo naprawdę bardzo ją polubiłam

[Grey]

Szczerze to nie pamiętam co zaznaczyłem w ankiecie, pewnie albo "nie" albo "może". Jednakże teraz jestem pewny, że za polską cenę bez wątpienia bym to kupił więc zmieniam swój głos na tak.. szkoda, że nie można tego zrobić w ankiecie

[WhiteRabbit]

A ja jestem na tak. Przeczytałem prawie 9 tomów za jednym zamachem i tak szczerze myślałem, żeby już od 3 rozdziału porzucić tę serię, ALE WYTRWAŁEM! I muszę powiedzieć, że pomimo tych akcji wiceprzewodniczącej fajnie się to czyta ^^

[GrisznakIW]

Sikanie ani pocenie się nie są fetyszami, który by mnie kręciły, tak więc podziękuję. Anime mnie odrzuciło, a jeśli manga jest jeszcze ostrzejsza, to tym bardziej jestem na nie.