Autor: Chūya Koyama
Tytuł: Uchuu Kyoudai
Wydawca: Kodansha
Rok wydania: 2008-?
Status: Trwa
Ilość tomów: 21+
Gatunkek: seinen, komedia, okruchy życia, psychologiczny, dramat
Wikipedia: [LINK]
Baka-updates: [LINK]
Dwaj bracia, młodszy Hibito (ur.1996) i starszy Mutta (ur.1993), w dzieciństwie (po zobaczeniu tajemniczego zjawiska) obiecali sobie, że polecą na księżyc. Wspólnie, przez lata zgłębiali zainteresowanie kosmosem. W 2025 roku jednak okazuje się, że tylko Hibito zdecydował się spełnić to marzenie, wybrany jako pierwszy japoński astronauta z misją na księżyc. Mutta zaś podjął się bardziej tradycyjnej ścieżki kariery, zostając inżynierem w firmie samochodowej. Pewnego dnia jednak, przez brutalny incydent ze swoim szefem (wali mu z główki niczym Zidane, za to że ten obraził jego brata), traci pracę. Wkrótce okazuje się, że żadna firma nie chce go zatrudnić, zmuszony jest więc wrócić do rodzinnego domu. Po rozmowie z Hibito, przypomina on sobie o ich obietnicy, zdając sobie sprawę, że sytuacja w jakiej się znalazł może być świetną okazją do spełnienia dziecięcego marzenia...
(w między czasie Hibito prosi ich matkę o wysłanie zgłoszenia Mutty do programu rekrutującego nowych astronautów w JAXA, od ktorych dostaje wkrótce zawiadomienie o przyjęciu jego aplikacji)
I tu zaczyna się budująca historia o spełnianiu marzeń.
Wbrew pozorom, nie jest to manga nudna. Lepiej, śmiem twierdzić, że jest wyśmienita.
Mutty nie da się nie lubić. Jeśli mam być szczera, to dotychczas nie było chyba ani jednej postaci, która nie przypadła mi do gustu. Wszyscy mają oni swoje dobre i gorsze strony, ale to właśnie sprawia, że łatwo można wczuć się w ich sytuację, a nawet się z nimi utożsamiać. Są po prostu ludzcy, w każdym aspekcie tego słowa.
Myślę, że wielu mógłoby w tej serii znaleźć coś dla siebie. Zarówno miłośnicy dobrych komedii, jak i ci, szukający dobrego tytułu obyczajowego, odprężającego, ale dającego do myślenia.
A tak całkiem ode mnie:
Trochę przykro, że anime obeszło się bez większego echa wśród fanów, mimo że wciąż jest emitowane, i to na naprawdę dobrym poziomie. Bracia w każdym razie podbili moje serce, i mam nadzieję, że ktoś w końcu doceni ten tytuł (wciąż wyczekuję czy Ameryka chwyci za licencję). Optymizm to podstawa...
I tak, wiem że tego typu manga nie przejdzie w Polsce, ale do propozycji wrzucić można, tym bardziej że jeszcze nikt jej nie dał.
Z tego co mi wiadomo, nigdzie nie ma żadnych skanlacji PL.
.
