Pewnie zależy to od osoby czytającej. Jedna uzna iż to świetne dzieło, inna z kolei powie: takie sobie. A jeszcze inna uzna ten tytuł za dno mułu i będzie narzekać iż zmarnowała tylko swój cenny czasCarnivall pisze:Naprawdę nie przeszkadza mi absolutnie nic, ale dlaczego, do jasnej anielki, postrzega się czytanie Szekspira jako wadę? Co za różnica, co czyta? Czy musi być to coś wyszukanego? Szekspir jest rozpoznawalny a więc miał szansę trafić do w miarę pokaźnego grona odbiorców, oczywistym jest, że na tym również zależało twórcom. Wątpię, by dobrym pomysłem było chwycenie za artystę, o którym mało kto słyszał.larso8op pisze:(...)mysz pisze: Można robić postacie inteligentne, często posługujące się ironią i zaborcze, ale trzeba umieć. Aika była strasznie denerwująca - nie mogłam ani przez chwilę jej współczuć. Czytanie Szekspira strasznie sztampowe, ,,błyskotliwe" odzywki irytujące, traktowanie chłopaka zwyczajnie chore, megalomania gigantyczna.
Zetsuen no Tempest
- Itachi Uchiha
- nołlife
- Posty: 3786
- Rejestracja: pn paź 20, 2014 9:10 pm
- Status: Offline
- Carnivall
- Weteran
- Posty: 1331
- Rejestracja: czw maja 23, 2013 8:54 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
No przecież mnie nie obchodzi, czy ktoś uważa Zetsuen no Tempest za dobrą czy złą historię, chodzi mi tylko o to, jaki sens ma dowalanie się do Szekspira w tym wszystkim.Itachi Uchiha pisze:Pewnie zależy to od osoby czytającej. Jedna uzna iż to świetne dzieło, inna z kolei powie: takie sobie. A jeszcze inna uzna ten tytuł za dno mułu i będzie narzekać iż zmarnowała tylko swój cenny czasCarnivall pisze:Naprawdę nie przeszkadza mi absolutnie nic, ale dlaczego, do jasnej anielki, postrzega się czytanie Szekspira jako wadę? Co za różnica, co czyta? Czy musi być to coś wyszukanego? Szekspir jest rozpoznawalny a więc miał szansę trafić do w miarę pokaźnego grona odbiorców, oczywistym jest, że na tym również zależało twórcom. Wątpię, by dobrym pomysłem było chwycenie za artystę, o którym mało kto słyszał.larso8op pisze:(...)mysz pisze: Można robić postacie inteligentne, często posługujące się ironią i zaborcze, ale trzeba umieć. Aika była strasznie denerwująca - nie mogłam ani przez chwilę jej współczuć. Czytanie Szekspira strasznie sztampowe, ,,błyskotliwe" odzywki irytujące, traktowanie chłopaka zwyczajnie chore, megalomania gigantyczna.
-
- Status: Offline
Aika w swej zaborczosci wrecz momentami zachowywala sie jak yandere - o to mi chodzilo, gdy mowilam o jej traktowaniu swojego chlopaka. Chodzi mi na przyklad o moment, gdy mielila lod i mowila, ze jesli jakas dziewcxyna zainteresuje sie Yoshino, tez ja zmieli (o ile dobrze pamietam, jesli nie, poprawcie) oraz o jej reakcje na kontakt zHakaze. Rozumiem, ze dziewczyna moze byc zla, jesli uwaza, ze ktos skrzywdzil wazna dla niej osobe, ale Aika jak dla mnie przesadza - calkiem ignoruje to, ze Hakaze nie chciala skrzywdzic nikogo swiadomie i nie pozwala jej wyjasnic sytuacji i swoich uczuc.
Scena z mieleniem lodu w przypadku innych bohaterek moglabyc uznana za czysty zart, ale Aika to typ postaci, ktora prawie zawsze ma usmiech na twarzy i uwielbia zlosliwosci, po prostu nie umiem tego tekstu za zwykly zart brac.
Sa motywy oklepane i jeszcze bardziej oklepane, a dorzucenie czytania Szekspira postaci, ktora ma robic za inteligentna, nalezy moim zdaniem do tych drugich. Tutaj co prawda odniesienia do Szekspira zawarte sa w samej fabule, ale nadal mnie to nie przekonuje - po prostu nie lubie nawiazan szekspirowskich, a juz wlasnie nachalne uszekpirowienie Aiki bardzo mnie denerwuje. Mnie osobiscie to drazni, choc rozumiem, ze komus moze sie podobac. Po prostu natykam sie ciagle, po prostu wiecznie, na bohaterki czytajace Szekspira, co to czytanie ma je czynic super orginalnymi platkami sniegu, unoszacymi sie ponad ludzkim motlochem, dlategi pytam wciaz, ile mozna.
Scena z mieleniem lodu w przypadku innych bohaterek moglabyc uznana za czysty zart, ale Aika to typ postaci, ktora prawie zawsze ma usmiech na twarzy i uwielbia zlosliwosci, po prostu nie umiem tego tekstu za zwykly zart brac.
Sa motywy oklepane i jeszcze bardziej oklepane, a dorzucenie czytania Szekspira postaci, ktora ma robic za inteligentna, nalezy moim zdaniem do tych drugich. Tutaj co prawda odniesienia do Szekspira zawarte sa w samej fabule, ale nadal mnie to nie przekonuje - po prostu nie lubie nawiazan szekspirowskich, a juz wlasnie nachalne uszekpirowienie Aiki bardzo mnie denerwuje. Mnie osobiscie to drazni, choc rozumiem, ze komus moze sie podobac. Po prostu natykam sie ciagle, po prostu wiecznie, na bohaterki czytajace Szekspira, co to czytanie ma je czynic super orginalnymi platkami sniegu, unoszacymi sie ponad ludzkim motlochem, dlategi pytam wciaz, ile mozna.
-
- Status: Offline
Jestem zdziwiony, że takie fajne sceny uznajesz za wadę jej charakteru.mysz pisze:Aika w swej zaborczosci wrecz momentami zachowywala sie jak yandere - o to mi chodzilo, gdy mowilam o jej traktowaniu swojego chlopaka. Chodzi mi na przyklad o moment, gdy mielila lod i mowila, ze jesli jakas dziewcxyna zainteresuje sie Yoshino, tez ja zmieli (o ile dobrze pamietam, jesli nie, poprawcie) oraz o jej reakcje na kontakt zHakaze.
Przecież oczywiste było, że sobie żartuje.
Tak naprawdę to Aika skrzywdziła ważną dla niej osobę robiąc to co zrobiła.mysz pisze: Rozumiem, ze dziewczyna moze byc zla, jesli uwaza, ze ktos skrzywdzil wazna dla niej osobe, ale Aika jak dla mnie przesadza - calkiem ignoruje to, ze Hakaze nie chciala skrzywdzic nikogo swiadomie i nie pozwala jej wyjasnic sytuacji i swoich uczuc.
Nawet jeśli kogoś irytował charakter Aiki to jednak zdecydowanie przeważa smutek z powodu tego co się stało.
W jakich anime bohaterki czytały Szekspira?mysz pisze:Po prostu natykam sie ciagle, po prostu wiecznie, na bohaterki czytajace Szekspira, co to czytanie ma je czynic super orginalnymi platkami sniegu, unoszacymi sie ponad ludzkim motlochem, dlategi pytam wciaz, ile mozna.
-
- Status: Offline
Oj ludzie, nie rozumiem Was. W całym anime (mandze też) były dwie fajne, naprawdę ciekawe postacie: Jun i Aika. Aika nareszcie nie była ani biedną damą w opresjach, ani zaślepioną miłością małolatą, ani totalną dziwką. Była intrygująca, i fragmenty z nią uważam za najlepsze w całej historii. Bez niej odpadłabym bo kilku odcinkach/rozdziałach.
-
- Status: Offline
Nie, dla mnie nie było to wcale takie oczywiste, ani wtedy, ani potem, gdy widziałam jej starcie z Hakaze. To nie była fajna scena. Widzisz, jeśli bohaterka byłaby kreowana w inny sposób, to tak, takie coś mogłoby być autentycznie zabawne, nie przeczę. Ale widzisz, gdy coś takiego mówi Gin Ichimaru a Urahara Kisuke (że się posłużę bliczowym przykładem, bo właśnie mangę nadrabiam), to w jednym przypadku biorąc pod uwagę typ postaci wzięłabym to za żart, za którym może kryć się coś więcej, a w drugim za po prostu żart.larso8op pisze:Jestem zdziwiony, że takie fajne sceny uznajesz za wadę jej charakteru.mysz pisze:Aika w swej zaborczosci wrecz momentami zachowywala sie jak yandere - o to mi chodzilo, gdy mowilam o jej traktowaniu swojego chlopaka. Chodzi mi na przyklad o moment, gdy mielila lod i mowila, ze jesli jakas dziewcxyna zainteresuje sie Yoshino, tez ja zmieli (o ile dobrze pamietam, jesli nie, poprawcie) oraz o jej reakcje na kontakt zHakaze.
Przecież oczywiste było, że sobie żartuje.
Tak naprawdę to Aika skrzywdziła ważną dla niej osobę robiąc to co zrobiła.mysz pisze: Rozumiem, ze dziewczyna moze byc zla, jesli uwaza, ze ktos skrzywdzil wazna dla niej osobe, ale Aika jak dla mnie przesadza - calkiem ignoruje to, ze Hakaze nie chciala skrzywdzic nikogo swiadomie i nie pozwala jej wyjasnic sytuacji i swoich uczuc.
Nawet jeśli kogoś irytował charakter Aiki to jednak zdecydowanie przeważa smutek z powodu tego co się stało.
W jakich anime bohaterki czytały Szekspira?mysz pisze:Po prostu natykam sie ciagle, po prostu wiecznie, na bohaterki czytajace Szekspira, co to czytanie ma je czynic super orginalnymi platkami sniegu, unoszacymi sie ponad ludzkim motlochem, dlategi pytam wciaz, ile mozna.
Skrzywdziła, a czepia się Hakaze. Nie pamiętam, czy kiedy ją potępiała, to już wiedziała, co zrobi, ale chyba tak, a w tym wypadku to pachnie bardzo hipokryzją. Nawet potem - potępiła Hakaze, zrobiła coś gorszego.
Nie chodzi mi tylko o anime, ale o całą popkulturę. Sztandarowym przykładem niech będzie Bella Swan z jej dziką interpretacją ,,Romea i Julii".
Ostatnio zmieniony śr maja 13, 2015 9:49 pm przez mysz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Status: Offline
Jun ciekawą postacią?Ernei pisze:Oj ludzie, nie rozumiem Was. W całym anime (mandze też) były dwie fajne, naprawdę ciekawe postacie: Jun i Aika.
Ciekawa oprócz Aiki wydawała się również Hakaze, ale niestety po obejrzeniu całości to wszystkie postacie straciły w moich oczach.
W jakich anime główne bohaterki były dziwkami? Nie znam ani jednej takiej serii.Ernei pisze: Aika nareszcie nie była ani biedną damą w opresjach, ani zaślepioną miłością małolatą, ani totalną dziwką.
Tak w ogóle to ciekawe te oceny postaci (Aiki), której nie było od początku anime.
Można odnieść wrażenie, że ona istniała cały czas.
-
- Status: Offline
No, to zabieg, który w ZnT bardzo się udał, jeden z największych plusów. Zawsze, jak się z nim spotykam, to strasznie się cieszę. Na mniejszą skalę było to z Marco w Tytanach i Lem w Trigunie.larso8op pisze:
Tak w ogóle to ciekawe te oceny postaci (Aiki), której nie było od początku anime.
Można odnieść wrażenie, że ona istniała cały czas.
-
- Status: Offline
Odnośnie tego starcia to całkiem inna kwestia. Po prostu Hakaze chciała jej przeszkodzić w zabiciu się, więc musiała użyć swoją moc by się temu przeciwstawić.mysz pisze: Nie, dla mnie nie było to wcale takie oczywiste, ani wtedy, ani potem, gdy widziałam jej starcie z Hakaze.
Ona po prostu uważała, że tak powinna postąpić, żeby zapewnić im dobrą przyszłość (tą o której opowiedziała jej Hakaze). Nie wiadomo co by się stało gdyby wybrała inaczej. Szkoda, że nie pokazali takiej alternatywnej wersji.
-
- Status: Offline
(mały SPOILER)larso8op pisze: Jun ciekawą postacią?
A więc owszem, nie-mag pośród magów, który w dodatku był w stanie powalić jednego z silniejszych spośród nich na łopatki, był postacią ciekawą. Inna sprawa, że potem nie został rozwinięty, na czym bardzo się zawiodłam
(koniec)
Hakaze nie lubiłam.larso8op pisze:Ciekawa oprócz Aiki wydawała się również Hakaze, ale niestety po obejrzeniu całości to wszystkie postacie straciły w moich oczach.
W jakich anime główne bohaterki były dziwkami? Nie znam ani jednej takiej serii.
Tak w ogóle to ciekawe te oceny postaci (Aiki), której nie było od początku anime.
Można odnieść wrażenie, że ona istniała cały czas.
Być może źle użyłam słowa "dziwki", ale wydaje mi się, że nie trzeba wiele dobrej woli by się domyślić o co chodzi. A chodzi o aroganckie, agresywne, bezwstydne i wyjątkowo feministyczne Mary Sue. Ot jak choćby Ange z "Cross Ange".
A Aika była od samego początku, jak najbardziej. Nie jestem pewna, czy dobrze pamiętam, ale już pierwsza scena pokazywała ją na rowerze z Yoshino, a z pewnością się przewijała we wspomnieniach.[/hide]
Ostatnio zmieniony czw maja 14, 2015 8:20 am przez Ernei, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Status: Offline
Ange była dumna, samolubna i uparta, a w dodatku biseksualna. Lepsze takie postacie niż irytujące tsundere czy płaczliwe dziewczynki (oczywiście jak płaczą bez sensownego powodu).Ernei pisze: A chodzi o agresywne, bezwstydne i wyjątkowo feministyczne Mary Sue. Ot jak choćby Ange z "Cross Ange".
No właśnie przewijała się tylko we wspomnieniach nie licząc 21 odcinka (chociaż to też przeszłość).Ernei pisze: A Aika była od samego początku, jak najbardziej. Nie jestem pewna, czy dobrze pamiętam, ale już pierwsza scena pokazywała ją na rowerze z Yoshino, a z pewnością się przewijała we wspomnieniach.
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
- Kuroneko
- Weteran
- Posty: 1171
- Rejestracja: śr kwie 01, 2015 4:18 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ja też czekam na polskie wydanie. Mnie nie irytuje żadna z postaci, ale najbardziej lubię chyba Yoshino. Cieszę się, że analizuje sytuację i planują następne kroki. :-k Czasami nawet blefuje i zmienia stronę. Nie spodziewałam się po nim tak trzeźwego umysłu. Od czasu Death Note szukałam podobnej mangi (Jeśli ktoś jeszcze zna podobne, proszę o rekomendacje. Znam jeszcze tylko Mentantei Conan i Hyouka.)
- MikQa12
- Posty: 41
- Rejestracja: pn wrz 26, 2016 10:25 pm
- Status: Offline
Zetsuen no Tempest
Jestem na tak. Anime było dobre, ale gdy przeczytałam mangę od razu ją pokochałam. >< Niby ekranizacja nie odbiega szczególnie od pierwowzoru, ale jednak w mandze zawarte jest więcej szczegółów oraz zakończenie również jest lepsze, bardziej rozwinięte. Plusem mangi są również pojedyncze scenki, które w anime niekoniecznie mi się podobały przez zmienienie niektórych wydarzeń, pominięcie ważnych spraw w jakimś wątku, bądź dodanie scenek, które niekoniecznie były potrzebne.
Myślę, że dziesięć tomów jest do przeżycia i mam wielką nadzieję, że ktoś kiedyś wyda tę mangę. ^^
Myślę, że dziesięć tomów jest do przeżycia i mam wielką nadzieję, że ktoś kiedyś wyda tę mangę. ^^
-
- Status: Offline
Zetsuen no Tempest
Jestem na tak, anime mocno mnie wciągneło i moim zdaniem było bardzo dobre, bardzo polubiłem postacie i fabuła była bardzo fajna, bardzo chciałbym zakupić tą serie gdyby była wydawana w Polsce. Hakaze moim zdaniem była fajniejszą postacią niż Aika.
-
- Status: Offline
Zetsuen no Tempest
Chętnie bym przeczytała, anime całkiem dobre, jestem ciekawa mangi. Z tego co się orientuje ma 10 tomów, więc ilość idealna. Nie za długie, nie za krótkie, zakończone. Moim zdaniem powinno mieć szansę na wydanie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości