Akagami no Shirayukihime

[pati]

Anime lubię (ma u mnie 8/10) za mangę próbowałam się wziąć - czytnęłam ciutę i na tym się skończyło... :no:

[Krzak]

O mój boże, tak!
Kupiłabym prenumeratę, nawet jeśli sięgałaby ona 2030 roku. Kocham tą mangę i cicho w sercu marzę, że któregoś dnia,w nowościach, zagości na liście :'))

[Itachi Uchiha]

Tak prezentuje się okładka 17 tomiku.

► Pokaż Spoiler

[Dortemada]

Tak! Tak, tak, tak, tak. To by było wspaniałe, zobaczyć tę mangę na swojej półce i to jeszcze mieć ją po polsku!

[Kuroneko]

Okładka 18 tomiku:

[Kuroneko]

W czerwcu pojawi się tom 19:

[Fani]

Bajeczna okładka *_*

[DarkNighty]

Kiki <3 Wygląda przepięknie! I ci panowie w tle
Trzeba przyznać, że ostatnio Mitsuhide sobie nagrabił u mnie. I pewnie u innych czytelników również

[Kocurzyca]

Nie czytam serii, ale okładka jest naprawdę piękna.

[SallyCzarownica]

Mógłby mi ktoś streścić bez większych spoilerów, co tam się teraz dzieje?

[DarkNighty]

Mógłby mi ktoś streścić bez większych spoilerów, co tam się teraz dzieje?

"Teraz" to znaczy od kiedy?

[Nanami]

W sumie obecnie się 'nic' nie dzieje, taka przerwa po zakończeniu jednego większego wątku i zapewne za niedługo zacznie się kolejny arc... Aczkolwiek te 'nic' porusza mnóstwo ważnych wątków.

Ta okładka z Kiki jest piękna. I nie dziwi mnie, że ona jest na niej.

[SallyCzarownica]

"Teraz" to znaczy od kiedy?

Od zakończenia anime.

[DarkNighty]

"Teraz" to znaczy od kiedy?

Od zakończenia anime.

Tak właśnie czułam Ogólnie dwie serie anime nie obejmują, z tego co pamiętam, nawet połowy mangi xD Nawet sprawdziłam. Anime kończy się jakoś w okolicach 30-35 rozdziału, a obecnie jest ich 96 xD
Powiem tak, w spoilerze przywołałam najważniejsze wydarzenia bez wdawania się w szczegóły, choć to i tak są spoilery, więc czytasz na własną odpowiedzialność

► Pokaż Spoiler

- Shirayuki wraz z Ryuu odwiedzają Lyrias. Jest tam również Izana, jednak nie jako książkę. Używa fałszywej tożsamości. Okazuje się, że muszą się zmierzyć z jakąś chorobą. Lubię rozwinięcie relacji Shirayuki z Izaną (nie romantycznej, żeby nie było xD) <3
- Kiki mówi Mitsuhide, że coś przed nim ukrywała z Zenem. Poznajemy też okoliczności pierwszego spotkania Kiki i Mitsuhide i ogólnie jest kilka scen z przeszłości (nie pamiętam, czy to było w anime. Ogólnie anime trochę skacze po wydarzeniach xD).
- Jest trochę zamieszana, ponieważ Shirayuki zaczyna mieszkać w zamku (pod koniec 47 i na początku 48 rozdziału jest jedna z moich ulubionych scen xD).
- Poznajemy matkę Zena i Izany przy okazji koronacji.
- Shirayuki i Ryuu jako królewscy medycy zostają oddelegowani do Lyrias. Tym razem na dłuższy czas, co wiąże się z rozłąką Shirayuki i Zena. Zen wysyła Obiego, by towarzyszył Shirayuki. Tutaj mamy szczerą, męską rozmowę między Zenem a Obim <3
- W Lyrias sporo wątku medycznego. I mamy przeskok czasowy - rok albo dwa, coś takiego.
- Pojawia się problem z pewnym rodem i Zen musi się tym zająć. Oczywiście jest z nim Mitsuhide i Kiki, a także Hisame, więc mamy trochę zamieszania w trójkącie, bo Hisame chce się ożenić z Kiki xD
- Mitsuhide w areszcie. Niech zabrzmi tajemniczo
- Spotkanie Shirayuki i Zena po długim czasie
- Trochę rozdziałów przejściowych + sporo o Kiki i Mitsuhide

I jak to w Shirayuki, w między czasie jest sporo rozdziałów-przerywników z codziennymi sytuacjami, by pokazać relacje między postaciami Kilka zabawnych momentów - na przykład kiedy Shirayuki widzi Mitsuhide bez koszulki

I w ten sposób w ciągu kilku godzin przejrzałam i przypomniałam sobie całą mangę <3

[SallyCzarownica]

Dzięki bardzo. Z anime pamiętam tyle, że brat Zena to Hauru i z całej tej bandy polubiłam Obiego.

[DarkNighty]

Łatwiej opowiadać, co się dzieje w Yonie, ponieważ jest podzielona na wyraźne części, a Shirayuki ma bardziej ciągłą fabułę.
W ogóle na nowo narobiłaś mi smaku na Shirayuki. Jak ja bym chciała obie te serie na polskim rynku <3
Ja właśnie uwielbiam niemal wszystkie postacie w Shirayuki, dlatego tak dobrze mi się czyta tę mangę. Bo fabularnie nie ma tam jakiś wielkich intryg, walk czy wojen

[SallyCzarownica]

Lubię takie klimaty, ale Shirayuki wyjątkowo mnie nużyła. Jednak w takich tytułach wolę, jak coś się dzieje.

[Nanami]

Jak to nie ma wielkich intryg, walk czy wojen?! No dobra, wojen nie, ale intryga i walka owszem
Ale racja, Shirayuki to trochę taka bardziej spokojna fantasy obyczajówka, podobna klimatycznie do początku Saiunkoku Monogatari bardziej.

[Kocurzyca]

Ja natomiast mam sprawę. Już od jakiegoś czasu nosze się z zamiarem zapoznania się z tym tytułem, i... polecacie najpierw anime czy mangę?
Oraz jest ktoś w stanie mi powiedzieć coś o tej serii? Bardziej mi zależy na opinii czytelnika niż po prostu na suchy opisie jakie są na stronach. O czym to jest, jaki ma klimat, ile jest w tym akcji albo romansu, czy to cięższa czy lżejsza manga...
Spotkałam się też z przyrównaniem do Yony - te serie są w jakiś sposób do siebie podobne?

[Nanami]

Hmm anime jest wierną ekranizacją mangi, ale jest cukierkowo kolorowe. Zależy co kto lubi Ja bym jednak chyba poleciła bardziej mangę, no chyba, że dla kogoś łatwiej będzie się z historią zapoznać najpierw w formie animowanej. Ja próbowałam najpierw czytać mangę, ale wydała mi się chaotyczna i zawiązanie akcji było jakieś wybrakowane, ale jak sięgnęłam po anime, to jakoś to wszystko logiczniej się ułożyło. Potem już szybko wróciłam do mangi.

Mi osobiście jak już wspomniałam, o wiele bardziej przypomina to sposób rozwoju w Saiunkoku Monogatari niż w Yonie. Chodzi głównie o tempo i ukierunkowanie fabuły. W Yonie wydarzenia się wartkie i jest dużo akcji, są jednak dosyć powierzchowne - raczej od celu do celu i jak skończyliśmy tutaj co mieliśmy, to od razu hyc do kolejnego miejsca. W Shirayuki wszystko toczy się powoli i w swoim tempie, a postoje w kolejnych miejscach potrafią trwać bardzo długo.

Jeśli chodzi o romans Shirayuki vs Yona.

► Pokaż Spoiler

Yona - początkowe zauroczenie w Su-wonie, szybko odprawione z kwitkiem; potem baaaardzo długo nic poza platonicznym uczuciem Haka do księżniczki, która po baaardzo długim czasie zmienia nastawienie i też zaczyna się rumienić na jego widok. I w sumie nadal mało tego romansu, zepchnięty na bok.
Shirayuki - zupełnie odwrotnie, bo tutaj Zen i Shirayuki od razu są sobą zauroczeni i bardzo szybko dochodzą do wniosku, co do siebie czują. Ale ich romans jest ograniczony przez różnicę statusów - i w sumie cały czas dłuuuugo, mozolnie i powoli Shirayuki zdobywa status ciężką pracą, a Zen też jest tego świadom i ją w tym wspiera na tyle, na ile może. Tak więc prywatnie okazują sobie uczucia, ale oficjalnie każde zachowuje się zgodnie ze swoją pozycją.

Klimatycznie Shirayuki jest barwną, rozbudowaną mangą, w której jest silny nacisk na rozwój osobisty i realizowanie swoich marzeń. Okazjonalnie klimat staje się mroczniejszy, ale to jednak nadal nie jest stałe poczucie zagrożenia, beznadziei, rzucania kłód pod nogi...