Inuyashiki

[Meliona]

Chyba nie ma jeszcze tematu o tej mandze.

Liczba tomów: 10
Autor: OKU Hiroya
Gatunek: sci-fi, seinen, okruchy życia, psychologiczne
Baka

Opis: Pewien pan po pięćdziesiątce wprowadza się wraz z rodziną do nowego domu. Jego dzieci nie są z tego powodu zadowolone, nic im się nie podoba. Dodatkowo nie przepadają za swoim ojcem. Pan idzie do lekarza na badania, a wyniki tychże okazują się fatalne - ma umrzeć w ciągu kilku miesięcy. Próbuje powiedzieć o tym rodzinie, ale ta nie chce go słuchać, a gdy żona w końcu pyta się, czy wszystko w porządku, nie jest w stanie o tym powiedzieć. Postanowił więc spędzić czas z jedynym członkiem rodziny, który nie ma go gdzieś, czyli z psem i wychodzi z nim na spacer.
Do domu wróci odmieniony

Opinia: Jestem po dwóch tomach. Ta manga jest dziwna, ale przy tym wciągająca i to bardzo. Rysunki są świetne. Mam zamiar kupić amerykańskie wydanie, ale wolałabym polskie

[Kyokoro]

Uu brzmi ciekawe. ;o Kupiłabym !

[Quithe]

Jestem zaintrygowany, nie powiem. Z chęcią bym kupił.

[ninna]

Na razie oddałam głos na "może". Opis jest intrygujący, jednak seria ta nie byłaby moim priorytetem zakupowym. Jeśli zakończył aby się na rozsądnej liczbie tomów (po takim opisie obstawiałabym pięć, potem fabuła mogłaby się rozwlec i zacząć przynudzać), poważnie zastanowiłabym się nad kupnem.

[Grey]

Może, duże może. Ta manga jest bardzo dziwna i nie wiem czy chciałbym się z nią bliżej zapoznać xD

[Reviolli]

Opis nawet zachęca, ale status 2+ już mniej. Przy czym sci-fi tylko ukończone w małej liczbie tomów mogło by mnie zainteresować.

[Daminox]

Otóż! - jako, że lubię Hiroya Oku za Gantza, który potencjał miał znacznie większy niż to co otrzymaliśmy to sobie wczoraj przeczytałem wszystkie dostępne rozdziały i wyrobiłem już sobie opinię.

Facet wyciąga swoją technikę komputerowego rysunku na bardzo wysoki poziom, ale niestety nie widziałem nic ponadto tego, czego byłem świadkiem czytając Gantza. Jedna sporo kadrów mnie złapało za serce - zwłaszcza rysunki technologii są świetne. Niestety zauważyłem, że Hiroya popada w pewien schemat, a mianowicie w umieszczanie kamery(zwłaszcza w zamkniętych przestrzeniach) statycznie co potrafi stworzyć fajne efekty walk, ale kiedy dwa rozdziały pod rząd ten sam chwyt jest stosowany przy każdej możliwej okacji, to staje się to nudne i irytujące.

O ile jeszcze w kresce widać Gantza to fabularnie nie ma tego, co poprzednie dziecko Hiroyi. To już drugi tom, a pomysł na historię wygląda jak rozciągnięta jednotomówka. Nie jestem pewny czy autor chce to dalej ciągnąć, ale osobiście nie widzę sensownego chwytu, który wiarygodnie by dalej pociągnął tę mangę. Ponadto postać głównego bohatera pomimo jego ewolucji nie wykazuje chęci na wewnętrzną przemianę. Nadal jest drętwy i nie bardzo daje mi się go polubić.

W tej chwili jestem na "może", ale skłaniam się na "nie". Znacznie wolałbym już tego Gatnza pomimo jego zmarnowanego potencjału.

[Itachi Uchiha]

Oficjalnie manga będzie liczyć 10 tomów http://www.animenewsnetwork.com/news/20 ... mes/.86310

[Mephisto]

Z wielkim bólem to mówie, ale Inuyashiki jest straszliwie słabe. Oprócz kreski tytuł ten nie oferuje niczego na co warto by było wydać jakiekolwiek pieniądze. Przejaskrawienie zachowań zastosowane zupełnie bez smaku, a ludzie tak jednowymiarowi, że bardziej się nie da. Infantylne i naiwne ukazanie absolutne dobro vs absolutne zło, w dziwacznym dodatku technologii z typowej sci-fi (choć to akurat mogłoby wyjść - gdyby nie przyjęte rozwiązania).

Oprócz tego zbiór niesamowicie absurdalnych akcji (w tym złym znaczeniu), mających wywoływać poczucie dziejącego się dramatu czy brutalności - a kończy się na przedramatyzowaniu i gigantycznym, dawno tak niespotykanym kiczu. Przeczytałem 4 tomy licząc na poprawę, ale z rozdziału na rozdział było tylko gorzej. Inu chce być dziwne, a oprócz ludzi-robotów, krwi i nagości nie posiada kompletnie nic.
A i te zastosowane tylko dla komicznej kontrowersji czy innego pajacowania przekazem "dobro jest dobre, zło jest złe - ukażemy to tylko w oparciu o piąte przykazanie, powtarzane z nowymi twarzami. Raz mordowana yakuza, raz dziecko - raz ratunek z pożaru, raz miłosierdzie dla mafii". Zmarnowany czas, a boli tym bardziej, że u autora, którego wielce szanuje.

Podsumowując - przewidywalne, bezmyślne, naiwne i po prostu głupie. Potencjał był, ale lecąc klasykiem: Oku skończył się na Kill'em All*

czytaj Gantz

[Itachi Uchiha]

Manga zakończy się na 10 tomach
http://www.animenewsnetwork.com/daily-b ... 10/.116209

[ociesek]

Och tak, chciałbym!

[KubciO]

Wiedząc, że manga zakończy się na 10 tomach, zastanowiłbym sie nad zakupem. Bardzo mocne "może".

[Łukasz.T]

Tylko 10 tomów, z chęcią bym się skusił

[Canis]

A ja, jestem na nie. Zapowiadało się bardzo dobrze, ale historia przekształciła się w coś, czego nie trawię. Jednowymiarowy antagonista-otaku popełnia masowe ludobójstwa. Szkoda, bo potencjał był ogromny.

[Kocurzyca]

Jednowymiarowy antagonista-otaku popełnia masowe ludobójstwa.

Nie czytałam mangi samej w sobie, ale czy to nie podchodzi pod spoiler?

Tak czy inaczej na nie, nie lubię sci-fi ani tej kombinacji gatunków w ogóle, męczyłabym się strasznie czytając to i pewnie umarłabym z nudów w pewnym momencie. Nawet nie do rozważenia.

[Canis]

Nie czytałam mangi samej w sobie, ale czy to nie podchodzi pod spoiler?

W normalnych okolicznościach by podchodziło, ale antagonista nie potrafi robić nic innego. Dosłownie. Fabuła jest zbyt przewidywalna, nie wierzę, żebym mógł tym zrobić komuś spoiler.

[mayhay]

Wydaje mi się za każdym razem czytając opinie innych "jakie to słabe bo, coś tam, coś tam, bezsensowne zabijanie", albo innych coś omija, albo to ja doszukuję się zbyt wiele. Jasne, jest tu bezsensowne zabijanie, i jest tego wiele, ale ogólnie to widzę, jak w Gantzie, kolejny komentarz społeczny Hiroyego Oku, o wszystkich odcinających się od reszty społeczeństwa i tworzących własne, małe światy, skutkując to posiadaniem wszystkiego innego gdzieś, w szczególności młodzieży i nastolatkach z takimi tendencjami.

Nie pamiętam jaki głos wcześniej tutaj oddawałem, ale aktualnie, oglądając jedynie anime, dałbym "może", bo z pewnością wolałbym zobaczyć u nas pierw Gantza.

[Fani]

Nie dałem rady przebrnąć nawet przez pierwszy odcinek anime, więc i mangą nie byłbym zainteresowany.
Chyba ogólnie autor mi nie leży :/. Czytanie Gantza też porzuciłem gdzieś w połowie.

[Yuriko]

Liczę, że tytuł pojawi się u nas. Anime było ciekawe jak dla mnie, więc po mangę chętnie sięgnę.

[ociesek]

Liczę, że tytuł pojawi się u nas. Anime było ciekawe jak dla mnie, więc po mangę chętnie sięgnę.

Nie wiem, a jestem praktycznie przekonany, że nie, ale taka sytuacja jest niemalże niemożliwa, żeby jakieś wydawnictwo dokończyło mangę za inne albo wzięło się za jej ponowne wydawanie. Mówię oczywiście o naszym rynku.