Wolverine: Snikt!

Wszystko o Wolverine: SNIKT!
Awatar użytkownika
Mephisto
Weteran
Posty: 1296
Rejestracja: czw sty 31, 2013 4:01 pm
Kontakt:
Status: Offline

Wolverine: Snikt!

Post autor: Mephisto » sob wrz 17, 2016 4:03 am

Obrazek


Z komiksami na zamówienie zawsze jest jakiś problem. Najczęściej jest to szeroko pojęty spór koncepcyjny, a ogólnie sprowadza się to do archetypowej potyczki wizji przeciw wymaganiom. Marvel uderzając wiele lat temu do nie pływającego w fortunie i rozgłosie Niheia (o tym, że Blame! początkowo nie był żyłą złota można czytać w wywiadach z autorem) zostawił mu zaskakująco duże pole manewru. Stworzenie alternatywnego świata post-apo rządzącego się takimi prawami, jakie Tsutomu sobie wyobrazi – z tym tylko, że za głównego bohatera ma postawić legendarnego Wolverine’a – wywołuje w czytelniku myśl: to nie mogło się nie udać.

Niestety, nie udało się. A przynajmniej nie do końca. A problem jest dwuczęściowy.

Na pierwszą składa się fabularna prostota, metaforyczna wręcz mielizna, choć przy niskich wymaganiach dająca sporo bezpretensjonalnej rozrywki. W drugiej zaś kreska, która nakreśliła ten świat, wciąż gdzieniegdzie trzyma znany z poprzedniej pracy poziom*, ale raczej pierwszotomowy.

Choć zdarzą się kadry i plansze, dla których być może warto się nad wydatkiem zastanowić, tak w uznaniu dla pewnych Blame’owych Alp – nawet się one do nich nie zbliżyły.

*pomijam Noise.

Za kolory odpowiada GURU-eFX (~`JoeWeltjens). Choć dalej uważam, że najlepiej Nihei wygląda w dojmującej czerni i bieli, tak Joe odpowiednio oddał klimat przedstawionej nie tyle dość miernej historii, co atmosferę walk, pustkowi i upadłego gatunku ludzkiego. Co ciekawe w Blame! czy gakuenie kolorował wszystko sam (no, większość).

Monstra, przeciw którym Rosomak staje do walki, wydają się przeklejonymi szablonami ze wszystkiego, co kiedykolwiek Nihei wcześniej rysował, i mam tu też na myśli gołe promo-arty. I chyba tu tkwi największy problem – brak temu komiksowi indywidualności, pazura (ha ha). Zdawałoby się, że nazwisko autora jest synonimem charyzmy, ale ten świat nie ma praktycznie żadnego tła, nie ma tsutomowych niedopowiedzeń w głównej linii, a powiedzieć, że historia jest prosta jak budowa cepa skutkowałoby przymusem jeszcze większego uproszczenia konstrukcji tegoż cepa w rzeczywistości.

Streszczenie tej opowiastki: Przyszłość jest niepewna a koniec zawsze bliski… Nikt nie wie tego lepiej od Wolverine’a. Rosomak znajdując się w niewiarygodnej sytuacji, postanawia zmierzyć się z wrogiem, którego może pokonać tylko on i uratować ludzkość od zagłady.
No więc idzie. Pokonuje i wraca do siebie. Jakieś 30 minut roboty, czyli nieco dłużej niż ja ten komiks czytałem.

Oczywiście, wracałem okiem do kadrów, ale pustka dialogowa Niheia zawsze zawierała jakąś ukrytą treść, bądź miała – jakkolwiek to ujmując – cel. Tu nie ma żadnej z tych rzeczy. Słów jest sporo, ale ich treść sprowadza się do zrób sieczkę, potrzebujemy pomocy, uratuj nas, dziękujemy. Paradoksalnie im więcej zdań padało, tym większe było poczucie zbytecznego wodolejstwa.
[spoiler]Obrazek[/spoiler]

Wolverine: Snikt! jest trzecim wydanym (nie mylić z narysowanym) komiksem Niheia w jego ówczesnej karierze. Trzecim o dźwięku w tytule (kolejno Blame!, Noise i Snikt! właśnie) oraz czwartym na naszym rynku. Przy tym niestety jest również najsłabszym z nich*. Ale czy jest to pozycja całkowicie zła? Otóż nie, nie sądzę. Jednak nad zakupem zastanowić się powinny jedynie dwie kategorie czytelników. Zagorzali fani postaci Wolverine’a i/albo Tsutomu Niheia. Nikomu innemu nie polecam tego tytułu.

*

Niech ryczy z bólu ranny łoś, zwierz zdrów przebiega knieje.
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś, to są zwyczajne dzieje.

Więc oto nasz Snikt! cierpi głośno na tym smutnym dnie
Byś Ty mógł docenić, jak dobry jest Blame!


PS Tego Szekspira nie mogłem sobie odmówić, wybaczcie. A i znajomość postaci Wolverina, czy też czegokolwiek z jego dorobku, nie jest wymagana. To samo z Niheiem. Tłumaczenie było ze mną konsultowane więc nie ma żadnych terminologicznych zgrzytów, brzmiało dobrze, więc tym razem Kot się spisał. Jakby ktoś chciał w detalach jeszcze szerzej (serio?) to proszę link
Za słowami widzę wyłącznie wątpliwości.
https://twitter.com/meurtvolant

Awatar użytkownika
ociesek
nołlife
Posty: 2281
Rejestracja: pn lip 09, 2007 9:55 pm
Status: Offline

Post autor: ociesek » sob wrz 17, 2016 9:33 am

Świetna recenzja! =D> Dziękuję :)

(I tak kupię... :twisted: )

Awatar użytkownika
Alexandrus888
nołlife
Posty: 3291
Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: Alexandrus888 » sob wrz 17, 2016 10:46 pm

Może i nie jest to najlepsze dzieło Niheia, ale że było pierwszym z jakim miałem styczność ma u mnie ogromny plus. No i dobrze by było zebrać na półce kompletną kolekcję dzieł autora :twisted:

Awatar użytkownika
ociesek
nołlife
Posty: 2281
Rejestracja: pn lip 09, 2007 9:55 pm
Status: Offline

Post autor: ociesek » ndz wrz 18, 2016 8:56 am

Będę zbierał, tak jak zbieram Ito :P

NWW_Station
Wtajemniczony
Posty: 545
Rejestracja: czw lis 28, 2013 9:38 pm
Status: Offline

Post autor: NWW_Station » ndz wrz 18, 2016 4:36 pm

To ma jeden tom? Ile stron, ktoś wie?

Awatar użytkownika
Dembol
Wtajemniczony
Posty: 947
Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Dembol » ndz wrz 18, 2016 4:45 pm

Jeden. 120.

Awatar użytkownika
Itachi Uchiha
nołlife
Posty: 3783
Rejestracja: pn paź 20, 2014 9:10 pm
Status: Offline

Post autor: Itachi Uchiha » pt wrz 23, 2016 3:10 pm

Już niedługo, bo 1 października na MFKiG będzie miała miejsce premiera naszego nowego komiksu- Wolverine: SNIKT! Pora byście zobaczyli jakie przyszykowaliśmy dla was zakładki i plakaty.
Tak oto prezentują się zakładki:
Obrazek

A tak plakat :
Obrazek

Awatar użytkownika
Atom
Adept
Posty: 254
Rejestracja: ndz mar 01, 2015 6:49 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: Atom » pt wrz 23, 2016 6:19 pm

Szybko poszło. Jestem zaskoczony, spodziewałem się raczej, że komiks ukaże się gdzieś koło świąt Bożego Narodzenia. Fajnie, może nawet i kupię.

Awatar użytkownika
Alexandrus888
nołlife
Posty: 3291
Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: Alexandrus888 » pt wrz 23, 2016 7:34 pm

Zastanawiałem się czy kupić preorder na Waneko, czy poczekać, aż pojawi się na gildii. Plakat rozwiał wątpliwości. Może i zakładkę uda się upolować :twisted:

Awatar użytkownika
Asumuel
Wtajemniczony
Posty: 504
Rejestracja: pt sty 16, 2015 2:32 pm
Lokalizacja: Lublin
Status: Offline

Post autor: Asumuel » pt wrz 23, 2016 8:53 pm

Ja dostałem zakładkę wraz z 3 tomem Bakumana :P

A nad Rosomakiem cały czas się waham. Może wezmę jak będzie jakaś promocja na gildii, czy coś.

Sayuki78
Status: Offline

Post autor: Sayuki78 » sob wrz 24, 2016 11:23 am

A ja mam takie pytanie, Rosomak będzie dostępny na Bonito.pl?

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » sob wrz 24, 2016 11:54 am

Skoro Sunstone tam nie ma to na 99% nie będzie też Snikta.
Obrazek

Gość
Status: Offline

Post autor: Gość » sob wrz 24, 2016 7:40 pm

Ciągle się biję z myślami, czy to kupować. Czuć tutaj klimat Niheia?

Awatar użytkownika
Alexandrus888
nołlife
Posty: 3291
Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: Alexandrus888 » sob wrz 24, 2016 8:22 pm

Po tym jak przeczytałem Abarę miałem nieodparte wrażenie, że kiedyś już czytałem coś w bardzo podobnym stylu i klimacie, nie mogło mi tylko zaskoczyć co to było. Jak wygooglowałem dzieła Niheia okazało się, że faktycznie, natrafiłem dużo wcześniej na jego inne dzieło, właśnie Snikt.
Więc w moim odczuciu, tak "Rosomak: Wysów" pozostaje Niheiowski w całej rozciągłości :)

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » sob wrz 24, 2016 9:57 pm

Ale mam dziwny problem teraz. Kupić Renai Sample czy Wolverine? :lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
Alexandrus888
nołlife
Posty: 3291
Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: Alexandrus888 » sob wrz 24, 2016 10:42 pm

Kup oba xD
A jak nie, to japoński Marvel pewnie nie za szybko znów zawita w polskie progi, a hentaiów będzie jeszcze, a jeszcze :P

Awatar użytkownika
Kakaladze
Fanatyk
Posty: 1893
Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Status: Offline

Post autor: Kakaladze » sob wrz 24, 2016 10:51 pm

A ja bym powiedział że Wolverine będzie bez problemu dostępny, a hentai od Yume to cholera wie, ostatnio im zszedł szybko nakład i trochę nie było. :)

Wybaczcie ciągnięcie offtopu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Obrazek

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » ndz wrz 25, 2016 2:03 pm

Alexandrus888 pisze:to japoński Marvel pewnie nie za szybko znów zawita w polskie progi,
Mnie Marvel nie interesuje, to Nihei jest powodem dla którego myśle nad kupnem.
Obrazek

Tiszka
Status: Offline

Post autor: Tiszka » wt paź 11, 2016 11:26 am

Jest recka Wolverine'a. Śliczne to to, chociaż głupie :D

Awatar użytkownika
Reviolli
nołlife
Posty: 2121
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
Status: Offline

Wolverine: Snikt!

Post autor: Reviolli » czw sie 10, 2017 11:53 am

Ja napiszę tylko tyle że kolorowy Nihei jakoś mi się nie podoba. Jego rysunki i kreska tak bardzo współgra z czernią i bielą.
Szkoda że to takie krótkie, bo fabuły nie ma tu prawie za grosz, a i jako sieczka też tak trochę za mało.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wolverine: SNIKT!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości