Dwa tomy za mną. Muszę przyznać, że pomimo szpetnego logo tomiki wyglądają bardzo ładnie. Nic nie prześwitywało, krzaki wyczyszczone (chyba, że coś pominęłam). Tłumaczenie było zgrabne, płynnie się czytało. Wypatrzyłam mały błąd w pierwszym tomie, ale już nawet nie pamiętam, co to było. Zgrzytał mi trochę ten "sensei", no ale później może go poprawią. Jestem pozytywnie zaskoczona. Oby ta jakość się utrzymała.
Dodam jeszcze, że jestem zachwycona kreską. Wiedziałam, że jest ładna, ale że nie aż tak. Jest obłędna. Skoro tak wyglądają początkowe tomy, to co dopiero późniejsze.
