Czy warto?
-
- Status: Offline
Czy warto?
Czy warto je kupić? Wiecie, tyle pieniędzy na ulicy nie leży i chciałabym znać zdanie innych osób niz tych z wydawnictwa... 8)
Pozwoliłem sobie troche zmienić temat aby był bardziej czytelny ^_^
> Seto <
Pozwoliłem sobie troche zmienić temat aby był bardziej czytelny ^_^
> Seto <
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Szczerze polecam artbook nr 2 Czyli portfolio pana Gensho Sugiyamy. Rysunki sa przesliczne, na wspanialym papierze. Zreszta wybierzcie sie do ksiegarni, moze jeszcze dostepne sa te artbooki i sprawdzcie sami (artbooki napewno mozna znalezc na dworcu glownym w Katowicach :] - bylam tam w srode wiec ta informacja jest napewno jeszcze aktualna)
-
- Wtajemniczony
- Posty: 695
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 6:33 pm
- Lokalizacja: Czubkoland czyli Warszawa
- Status: Offline
Ja obydwa artbooki mam. Rysunki Gensho Sygiyama to wedle moich kryteriów takie "Digi Charat". Czyli oczka na 2/3 tawrzy i wylewająca się z rysnuków słodycz. Jeśli lubisz tego typu klimaty to rzecz jasna możesz sobie kupić.
Tylko , żeby było jasne. W całym artbooku występuje dosłownie dwóch facet , cała reszta to małoletnie kolezanki.
Jeśli chodzi o Koh'a Kawarajimę , to wątpie , żebyś zakup uznała za sensowny. No chyba , że jestes lesbijką , albo kręcą cię panienki rysowane a'la Satoshi Urushihara. Przeważnie w seksownych pozach z mniej lub bardziej przylegającymi strojami.
Ale wiesz to twoja kasa.
Tylko , żeby było jasne. W całym artbooku występuje dosłownie dwóch facet , cała reszta to małoletnie kolezanki.
Jeśli chodzi o Koh'a Kawarajimę , to wątpie , żebyś zakup uznała za sensowny. No chyba , że jestes lesbijką , albo kręcą cię panienki rysowane a'la Satoshi Urushihara. Przeważnie w seksownych pozach z mniej lub bardziej przylegającymi strojami.
Ale wiesz to twoja kasa.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Warto.
Kupiłem sobie na gwiazdkę i uważam że naprawdę warto. Oba Artbooki są świetnie wydane, na doskonałym papierze. Co do zawartości, wedle gustu, mnie to odpowiada, Sugiyama rysuje cukierkowe postacie w 100% kawaii, ale jednak z pewnym podłożem - naprawdę rysunki stają się 5x lepsze, gdy poczyta się o genezie ich powstania, o pomysłach i sposobach wykonania...
Co do Kawarajimy, jak kto lubi, człowiek ten współpracował z Satoshim Urushiharą (byc może nadal współpracuje, tego nie wiem), więc styl prawie ten sam, na pierwszy rzut oka (ale tylko na pierwszy) można się pomylić. Jako, że Koh Kawarajima generalnie trudni sie rysowaniem mang z kategorii hentai (np. Fantasy Fighters) trudno się oprzec wrażeniu, że "panienki są zbyt nienaturalnie chętne", ale jak już wyżej napisałem, jak kto woli, mnie się podoba.
To była fascynujaca gwiazdka.
Kupiłem sobie na gwiazdkę i uważam że naprawdę warto. Oba Artbooki są świetnie wydane, na doskonałym papierze. Co do zawartości, wedle gustu, mnie to odpowiada, Sugiyama rysuje cukierkowe postacie w 100% kawaii, ale jednak z pewnym podłożem - naprawdę rysunki stają się 5x lepsze, gdy poczyta się o genezie ich powstania, o pomysłach i sposobach wykonania...
Co do Kawarajimy, jak kto lubi, człowiek ten współpracował z Satoshim Urushiharą (byc może nadal współpracuje, tego nie wiem), więc styl prawie ten sam, na pierwszy rzut oka (ale tylko na pierwszy) można się pomylić. Jako, że Koh Kawarajima generalnie trudni sie rysowaniem mang z kategorii hentai (np. Fantasy Fighters) trudno się oprzec wrażeniu, że "panienki są zbyt nienaturalnie chętne", ale jak już wyżej napisałem, jak kto woli, mnie się podoba.
To była fascynujaca gwiazdka.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Cóż, żeby nie było wątpliwości... Kawarajima pracował/pracuje z Satoshim, czyli musi mieć podobny styl rysowania, gdyż jest współtwórcą tytułów sygnowanych przez Urushiharę i trudno sobie wyobrazić, żeby część mangi, która aktualnie rysował Kawarajima mogła być odróżniona od tej rysowanej przez Satoshiego... (nadążacie?)Dragonek pisze:
Ja tez nie wiedzialam czy kupwac czy nie.. na szczescie dorwalam czesc scanow z obu artbookow i stwierdzilam ,ze cukierkowate a'la Digi mie jakos nie przekonuje ,a podrobka Urushihary.. hmm.. wole orginal
W momencie, gdy Kawarajima rysuje samodzielne produkcje, zmienia styl rysowania (da się odróżnić styl), ale jednak pewne aspekty pozostają te same... To tak jakbyś uczył się pisać takim stylem jak ojciec (dajmy na to) i pisał nim przez długie lata (powiedzmy podstawówka + liceum), a potem na studiach nagle zapragnął pisać zupełnie samodzielnie, zupełnie innym charakterem... Owszem, wtedy wasze pismo będzie odróżnialne, ale jeśli ktoś będzie znał pismo twego ojca, na pewno zauważy pewne podobieństwo...
Kawarajima to nie podróbka Urushihary. Nie obrażaj ludzi, których nawet nie znasz...
Miłego dnia życzę...
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Miałem nie kupować artbooków (wiadomo, wysoka cena...), ale po tym co zobaczyłem i przeczytałem w Kawaii chyba się jednak skuszę. Rysunki Koh Kawarajima są naprawdę bardzo ładne. Pomysłowe, bajecznie kolorowe i pełne takiego niezwykłego uroku. Zaczynam już zbierać pieniążki na tego artbooka.
P.S Koh Kawarajima to nie imię jednego rysownika, ale nazwa czteroosobowej grupy artystycznej (sic!). Składa się ona z dwóch głównych rysowników(Kazuki Kawashima, Hiroyuki Karashima) i dwóch osób zajmujących się obróbką i wykańczaniem prac(Takehiro Tanabe, Akiko Kohno).
P.S Koh Kawarajima to nie imię jednego rysownika, ale nazwa czteroosobowej grupy artystycznej (sic!). Składa się ona z dwóch głównych rysowników(Kazuki Kawashima, Hiroyuki Karashima) i dwóch osób zajmujących się obróbką i wykańczaniem prac(Takehiro Tanabe, Akiko Kohno).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości