Przeczytałam całe 14 tomów i wzięłam się za nowelkę, która na półce leży u mnie od czasu premiery, czyli można powiedzieć, że minął już rok
Akurat pojechałam na wieś, gdzie nie miałam dostępu do internetu i cały dzień przeleżałam z książką.
Tomik czytało mi się płynnie i przyjemnie. Wyłapałam może kilka literówek. Nie miałam odczucia, że coś było pisane na siłę czy też, że autor/tłumacz wciskał różne zwroty, żeby tylko nie pojawiły się powtórzenia.
Całość uważam za kawał dobrej roboty i świetny dodatek do mangi.
Mam nadzieję, że Waneko tylko tak straszy, że porzuca nowelki TG i w przyszłości wyda kolejne tomy, szczególnie JACKa czyli historię Arimy
Podoba mi się również to, jak historie w tomiku przeplatają się ze sobą i łączą w niektórych momentach.
A teraz podsumowanie rozdziałów:
[spoiler]- Biblia - rozdział napisany z perspektywy Hide, mój ulubiony, to jest to, czego zabrakło mi w mandze, a co było mocno zobrazowane w anime w 2 sezonie. Moment, w którym Hide dowiaduje się, że Kaneki jest ghoulem. I co robi? Wspiera go jak może, a nawet wymyśla plan, jak 1. zabić innego ghoula, który zagraża Kenowi, 2. odsuwa wszelkie podejrzenia, jakie pojawiają się przy najlepszym przyjacielu.
- Bentou - historia Touki i jej najlepszej przyjaciółki, nic ciekawego.
- Zdjęcie - znana historia Smakosza z OVA i jego małej przyjaciółki, która uwielbia robić zdjęcia, bardzo przyjemny rozdział, również mój ulubiony, bo bardzo lubię Smakosza i mogłoby go być więcej. Chciałabym wszystkie jego zdjęcia zrobione przez chomika
- Przyjazd do Tokio - szkoda, że nie ma OVA, na pewno by się spodobała. Historia opowiada o tym, jak pewien ghoul przyjeżdża do Tokyo. Ghoul, który został wychowany przez ludzką kobietę jak własne dziecko, ghoul, który nie zabija ludzi, ghoul, który stara się unikać kontaktu z innymi ghoulami. Myślę, że gdyby poświęcić mu więcej czasu, bardzo szybko stałby się bliskim przyjacielem Kanekiego oraz Hide.
- Zakładka - całkiem spokojny rozdział o Hinami, księgarni oraz pewnym dzieciaku, który zaprzyjaźnił się z dziewczynką, a którego ojciec należy do Gołębi. Ciekawe jest to, że dzieciak, który od małego uczony jest, że ghoule to potwory, które należy zabijać, odkrywa, że Hinami jest ghoulem i zamiast ją wydać ojcu, ukrywa ten fakt. A nawet zaczyna się zastanawiać nad tym, że wszystkie ghoule są takie złe, czy może wśród nich są również takie, z którymi człowiek może normalnie przebywać.
- Yoshida - najgorszy i najnudniejszy rozdział, chociaż potwierdzający, że nawet wśród ghouli może pojawić się przysłowiowa pierdoła, którą można oszukać i okraść z kasy
[/spoiler]