Forum Waneko

Autor: Ori Mita
Gatunek: romans, okruchy życia, yaoi
Ilość tomów: 1
Cena: 21,90 zł
Premiera: październik 2016
Opis: „Dlaczego nie staniemy się kimś więcej niż tylko przyjaciółmi?”
W wigilijny wieczór, wracając z pracy, Yamada (26 lat) znajduje na ulicy zapłakanego i pijanego ucznia liceum. Chihiro jest młodym chłopcem, zaniepokojonym tym, że pociągają go osoby tej samej płci…
Heteroseksualny dorosły i homoseksualny licealista.
Dwoje ludzi, którzy spotkali się przez przypadek, zbliża się do siebie pomimo różnic, które ich dzielą.

Dodatki do pre-orderu:

PS. Tutaj też pojawi się wiadomość od autorki!

Bardzo mi się podobają projekty Dango. Wszystko wygląda ślicznie. Już sama nie wiem co ładniejsze. Czy "Usłyszeć ciepło słońca", czy "Yamada i chłopak".

Bardzo ładnie im wyszła okładka
Ech muszę znaleźć zastosowanie do tych wszystkich notesów
Nie znałam w ogóle tej mangi przed ogłoszeniem, jestem bardzo ciekawa lektury.
Ech, ten blondyn mógłby się ogolić xD

"Dwoje" to się chyba o kobiecie i mężczyźnie mówi, a o dwóch facetach mówi się "dwaj" - to tak odnośnie opisu na okładce.

Wygląda fajnie, bardzo podoba mi się lekkość z jakim napisany jest tytuł na okładce. Nawiązuje do ogólnej stylistyki. <3 Chyba zmięknę i zamówię oba.

Kurcze, kusi mnie ten tytuł xD Miałam nie kupować, ale widzę że skończy sie przedpłatą

Ej, zazwyczaj nie decyduję się na zakup ze względu na okładkę ale tym razem może zrobię wyjątek . Ładnie wychodzą Dango te ostatnie projekty.

Kawałek kolorowej strony. Flagi wyglądają świetnie ^_^

Cholera, Dango jak wy kusicie! Jak tu się oprzeć kupnie jak wraz z mangą oferujecie takie zajeibiste rzeczy?

Długo walczyłam, ale jednak zamówiłam preorder Już się nie mogę doczekać premiery.

Miałam nie zamawiać, ale dodatki mnie skusiły Historia sama w sobie nie jest zła, ale nie planowałam wcześniej zakupu. No nic, trzeba wspierać młodych

Wczoraj w końcu przyszedł tomik. Nie mogłam się już go doczekać. Cudna, matowa okładka. Strony troszkę prześwitują, ale jak przejrzałam niektóre mangi, to tak jest w większości tomików, ale nie aż tak jak u niektórych od Kotori. Kolorowa strona jest cieńsza niż w Usłyszeć ciepło słońca, ale jak dla mnie jest idealna. Nie prześwituje i nie jest tak sztywna jak w Słońcu. Co do błędów, to nic nie wyłapałam, bo strasznie mnie wciągnęła lektura ^^, ale gdzieniegdzie mi nie brzmiało. Zmieniłabym niekiedy szyk zdania, aby było płynniej. A sama historia spokojna, słodka, urocza, bardzo ciepła. W sam raz na jesienny wieczór.

Ale to było słooodkie! Muszę przyznać, że uwielbiam tę mangę. Okazało się, że już ją czytałam, nie wiem czy po tym jak Dango ją zapowiedziało, czy przed. Nie ma to większego znaczenia, bo i tak nie mogłam oderwać się od czytania. Na pewno będę do tej mangi wracać, a jestem z tych co przeczytają raz mangę i wystarczy. Zaskoczyła mnie kreska. Myślałam, że będzie średnio-zwykła, ale bardzo mi się podobała, szczególnie rysowanie włosów. Tylko czasami postacie na wprost nie miały nosów
Dango ma chyba świetny gust do yaoiców, oby dalej wydawali takie dobre mango.
Dodatki są prześliczne, znów gruby notes (być może kiedyś część kartek komuś podaruję), najbardziej szeroka zakładka jaką widziałam, znowu karteczka z podziękowaniem za kupienie mangi, a na drugiej stronie obrazek z Yamady i dostała mi się jeszcze naklejka. Niestety grzbiet przyszedł dziwnie pognieciony, co w sumie mi nie przeszkadza, ale ma jeszcze cienką rysę na grzbiecie, a to już wkurza mnie bardziej. Raczej nie będę tego reklamować.

SallyCzarownica pisze: Co do błędów, to nic nie wyłapałam, bo strasznie mnie wciągnęła lektura ^^, ale gdzieniegdzie mi nie brzmiało. Zmieniłabym niekiedy szyk zdania, aby było płynniej.

^Mogę się pod tym podpisać.

Dodałabym jeszcze jeden minus - na trzech, czterech kartkach dialogi znajdują się za blisko zgięcia i trochę trzeba się natrudzić, by je przeczytać.

Mi też się strasznie podobało. Historia nie jest jakaś wybitna, ale za to jaka niewinna i urocza :3 Nie spodziewałam się, że te wszystkie róże będą miały takie a nie inne wytłumaczenie (uszy).

Błędów nie wyłapałam oprócz
Na skrzydełku - "są dwudziestoletni mężczyzna i nastoletni chlopak" - ogólnie Yamada ma 26 lat, więc jest to błąd czy nie? Wg SJP tak

dwudziestoletni
1. trwający dwadzieścia lat; przypadający za dwadzieścia lat;
2. będący w wieku dwudziestu lat, mający dwadzieścia lat

Meliona pisze:Dodałabym jeszcze jeden minus - na trzech, czterech kartkach dialogi znajdują się za blisko zgięcia i trochę trzeba się natrudzić, by je przeczytać.

Też na to zwróciłam uwagę - tak jakby zrobili spady(?) ze złej strony kartki.

Meliona pisze: Niestety grzbiet przyszedł dziwnie pognieciony

Ja mam jakieś takie mankamenty przy nazwisku autorki. Ale nie przeszkadza jakoś bardzo.

A ta "zakładka" rzeczywiście jakaś za szeroka. Traktuje to bardziej jako kartę.

Po drugim przeczytaniu rzuciło mi się w oczy kilka błędów. Jest "ok" i "okej", niekiedy brak przecinka, dwa oddzielne zdania, które powinny być jednym, sporo powtórzeń. I to, o czym napisałam wcześniej - gdzieniegdzie mi nie brzmiało i poprawiłabym szyk, aby było płynniej.

Jednak kupiłam. Dango skusiło mnie jakąś promocją . Owszem, jest to sympatyczne i miło się czyta. Jednak dziwne było dla mnie to, że Yamada tak ni z gruszki, ni z pietruszki postanowił związać się z chłopakiem. Przecież nawet jakby był bi to powinien o tym wiedzieć (tak mi się wydaje...). Już wcześniej powinny go pociągać zarówno kobiety, jak i mężczyźni. A przecież w pewnym momencie sam mówi, że jest hetero/nie jest gejem. Dziwnie to wyszło. Twierdzi, że do niczego się nie zmusza, a ja odnoszę inne wrażenie. Nie wierzę w tę "cudowną przemianę" i widzę w tym litość dla zakochanego w nim chłopaka. Ciężko mi uwierzyć w szczerość uczuć Yamady.

Najbardziej odpowiadała mi część historii do sceny pocałunku. Wolałabym, żeby była to opowieść o chłopaku zakochanym w heteroseksualnym mężczyźnie. Ciekawie było śledzić rozterki Yamady, dla którego zakochanie Chihiro było kłopotem i gdy zastanawiał się, jak z nim postępować by go nie zranić. To by było ciekawsze i nietuzinkowe.

Ale skoro mamy to, co mamy to oceniam "Yamadę i chłopaka" na czwórkę. Ot, sympatyczny średniak. Przewidywalny i ładnie narysowany. Plus za Yamadę, który jest całkowitym zaprzeczeniem księcia z bajki .

Minusem są obecne w tomiku prześwity. Jest ich mnóstwo i rzucają się w oczy.

ninna pisze: Yamada tak ni z gruszki, ni z pietruszki postanowił związać się z chłopakiem. Przecież nawet jakby był bi to powinien o tym wiedzieć (tak mi się wydaje...). Już wcześniej powinny go pociągać zarówno kobiety, jak i mężczyźni

Jest to rzecz powtarzająca sie i bardzo denerwująca mnie w yaoicach. Ileż można słuchać o mężczyznach którzy są "homo tylko dla ciebie " "nie jestem gejem, ale"
takie jedno wielkie no homo wymazujące seksualność bohaterów. Dlatego też właśnie uczucia Yamady mi sie wydawały takie ~~ bo on zawsze cycki cycki kobietki a tu nagle.
Dobrze to ujęłaś: wygląda to tak jakby był z Chihiro z litości =_=

Gdyby Japończycy nauczyli się terminu demiseksualizm i pochodnych nikt by nie narzekał

Otai pisze:Gdyby Japończycy nauczyli się terminu demiseksualizm i pochodnych nikt by nie narzekał

Tego to większość świata nadal nie zna (o ace/aro nie wspominając) a przynajmniej nie uznaje, więc czego ty oczekujesz?
Ale fakt, rozwiązałoby to problem w całości.

Nie przesadzałabym akurat z tym "nie uznaje". Powiedziałabym nawet, że to nie jest wcale rzadkie zjawisko.

Dla mnie to raczej westia odpowiedniego przedstawienia tego w mandze.

DzikiDuch, ja nie mówię o tym, że to nie istnieję. Mówię o tym, że nawet gej mi powie 'demi co, ace co? weź nie wymyślaj'.

A w yaoi niestety panuje pogląd 'hetoro albo homo, inne orientacje wybiły szczepionki'.