Forum Waneko

Nic dla mnie. 2 pierwsze BL nie moje klimaty, 3 nowość, mimo że autorke lubie, to za dluga seria bym obecnie inwestowała.
Ale gratulacje, że w końcu udało się dobić i przekonać do współpracy wydawnictwo od honto yajuu

Rouge i prequel biorę
W pryzpadku Honto Yajuu nie jestem pewna, ale spróbuję pierwszy tom.

I'm so happy right now ;_________________; Tak długo czekałam na tę mangę, tak długo się upominałam, jestem w niebie i kocham Dango, dziękuję, dziękuję, dziękuję!!! Wciąż nie wierzę, że zabrali się za 12 tomowe wychodzące Honto Yajuu... Za moją ulubioną (i jedną z, moim zdaniem, najlepszych) długą mangę BL.

Oczywiście, kupię, mimo, że chyba ze dwa pierwsze tomy znam na pamięć

W ciągu dwóch dni mogę usunąć dwa tytuły z mojej listy długich mang... to na pewno na moje urodziny, bo są za dwa dni!!!

Pierwszy tytuł nie brzmi ciekawie, więc podziękuję.

Zaś z tym dłuższym tytułem chyba zaryzykuję i wezmę.

Meh, meh i meh... Niby dużo, a nic dla mnie. Żadna z tych mang nie zaciekawiła mnie opisem, na dodatek "Honto Yajuu" jest długie, wychodzące i komediowe. Także podziękuję tym razem.

Jestem w ciężkim szoku. Byłam pewna, że Honciak nigdy u nas nie wyjdzie. No bo kto wydałby tak długiego i wciąż wychodzącego yaoica? Poza tym samo Dango kiedyś napisało na swoim fb, że Kaiousha nie chce współpracować z Polską, więc szanse spadły do zera. A teraz nie dość że Rouge, Aka to Kuro, to jeszcze Honto Yajuu!
Boję się trochę o tłumaczenie, ale i tak baaardzo się cieszę. <3 Aki rządzi! <3

Chciałam użyć nowego powiedzonka "jaram się jak Notre Dame" (żeby wielbiciele architektury do reszty mnie znienawidzili), ale mogę napisać tylko: nędza xD
Takie yaoice w ogóle im się sprzedadzą?
To pierwsze zdaje się, że kiedyś czytałam/próbowałam czytać i zostały mi tylko same nieprzyjemne wspomnienia, bo to nie moje klimaty. A to drugie jest za długie. Manga tej autorki od Ringo Bingo z demonami była fajna przez pierwsze dwa tomy, by potem w trzecim zepsuć mi dobre wrażenie, więc mam niechęć do jej prac.

Bardzo lubię tę mangę ze względu na zdrową relację głównych bohaterów. Oboje są bi, oboje nie mają z tym problemu więc nie ma tych durnych dram związanych z lubieniem facetów, nie są patykami z yaoi hands bo kreska pani Kotetsuko jest pełniejsza i ładniejsza (a im kolejne tomy tym się robi lepsza), między głównymi bohaterami nie ma kretyńskich gwałtów i tym podobnych wątków z innych popularnych yaoi i ten śmieszny wątek Romeo i Julii z policjantem i yakuzą jest autentycznie zabawny. A Aki jest słodki! Natomiast Ueda jest ciekawie skonstruowaną postacią, już nawet porzucając temat BL. Widać, że pani Kotetsuko trochę nad nim pomyślała. Jest konsekwentny i interesujący.
Manga ma swoje wady, ale i tak dla mnie jest taką... miłą, komediową odskocznią od innych mang BL Czytanie tej mangi zawsze mi poprawia humor

Pierwsze dwie mangi mnie niezainteresowały. Ale trzecia, gdy ją zobaczyłem to pomyślałem od razu o tobie, Kocurzyca
Pomimo sporej ilości tomów myślę, że dam tytułowi szansę. Prawie zawsze jak trafiałem na jakiś fajny obrazek z yaoi, to szukając skąd on jest, okazywał się być właśnie stąd xD Nigdy nie miałem jakoś okazji się za Honto Yajuu na serio. Wydanie w Polsce jest jednak dobrą okazją ku temu. Ale to raczej bliżej końca tego roku niż wcześniej.

Rouge kiedyś czytałam i mnie nie zainteresowało więc odpuszczam. Tak samo sequel. A Honto Yajuu to trochę za długie, chyba jednak zacznę zbierać Beztroski kemping.

Kocurzyca, mnie przekonała, aż zainwestuje w ten długi tytuł. Bo opis dango mówi mi tyle co nic.

Heh, zajrzałam do skanów Honto jajuuu i znudziłam się przed końcem pierwszego rozdziału. I przypomniało mi się, że kiedyś też próbowałam to czytać z tym samym rezultatem. Sprawdziłam też najnowszy rozdział, dzięki któremu tylko upewniłam się, żeby odpuścić. Nie mój typ humoru. Szkoda, bo narracja jest prowadzona w mój ulubiony niepoważny, mangowy sposób xD

SallyCzarownica pisze: ↑

wt kwie 16, 2019 5:31 pm

Poza tym samo Dango kiedyś napisało na swoim fb, że Kaiousha nie chce współpracować z Polską

Nie żeby coś, ale Tyran jest z tego wydawnictwa (i nawet tego samego magazynu), co ta manga Kotetsuko xD Chociaż patrząc na to, ile Kotori już czeka na "kolorowe materiały" do 11 tomu Tyrana, to można powiedzieć, że nie współpracuje... zbyt sprawnie.

Mogę dać opis z mojej perspektywy, ale bez spoilerów, jeśli chcesz, gg gonia.
Okej, no to... Manga przedstawia związek Akiego i Uedy, który jest oparty trochę na motywie Romea i Julii - jeden jest synem głowy lokalnego yakuzy a drugi jest młodym, uczciwym policjantem. Nie ma tam zbyt dużo latania wokół siebie na zasadzie "och, czy ja go lubię czy nie??? Czy ja lubię faceta??? Co z tym dalej???" a raczej manga opowiada już o ich wspólnym życiu - to takie komediowe okruchy życia. Czasem mają jakieś poważniejsze momenty ale koniec końców wszystko wraca do ciepłej historii Nawet jak dochodzi do jakiegoś nieporozumienia albo kłótni to jest to szybko rozwiązywane a nie ciągnie się jak smród po gaciach. Poznajemy też rodziny obu postaci oraz z czasem dochodzą różne postacie drugoplanowe, jedne bardziej ciekawe i powracające a inne mniej.
Manga to okruchy życia przedstawiające zmagania się bohaterów z ich byciem w związku. Po kolei w komediowy sposób muszą przechodzić przez różne problemy normalne dla związków (zazdrość, wspólne wyjazdy, plany mieszkania razem, dostosowywanie nawzajem do siebie swoich grafików i czasu, poznawanie nawzajem swoich rodzin etc) z racji, że jeden jest yakuzą a drugi policjantem to sporo rozdziałów dotyczy "konfliktu interesów" z kategorii tego, że oboje mają inne sposoby rozwiązywania problemów Czasem jest też trochę akcji, z racji z ich zawodów.
No i na tak już wcześniej wspomniałam, brak elementów w stylu "przez gwałt do uczucia" lmao.

To tak bez żadnych większych szczegółów.

Krew plamiąca usta wygląda niemal jak szminka.

Sorry, ale w mandze jest motyw czerwonej szminki, więc to tak nie do końca przypadek

A ogólnie, to widzę że tematyka Yakuzy w BL jakoś nie jest specjalnie lubiana na tym forum - a szkoda. Jednak każdy ma swoje upodobania, a ja akurat mam słabość do tego typu klimatów, więc dla mnie to gratka. Obie te mangi czytałem (Kotetsuko Yamamoto chyba tylko pierwszy tom) i obie mi się podobały, choć są w zupełnie innym stylu. I tak na Rouge całkiem prawdopodobne, że się skuszę bo to moje klimaty - szkolni delikwenci/Yakuza - po prostu uwielbiam. Natomiast Honto Yajuu jest naprawdę przesłodkie, ale ilość tomów mnie troszeczkę przeraża. Tak na szybko podjąć decyzje to trochę ciężko, więc lepiej decyzje odłożę w czasie, bo może po drodze pojawią się inne perełki godne uwagi. Nie, żeby prace pani Yamamoto nie były godne uwagi

HONTO YAJUUUUUUU <3 AKIIIIIII AHHHHHH Wyrażam zachwyt tylko. Proszę o zrozumienie :D:D::D

Żadna z zapowiedzi nie dla mnie w sumie, ale cieszę się szczęściem innych. Pierwszą zapowiedź czytałam kiedyś, ale nawet nie jestem pewna czy skończyłam, bo jakoś nie podeszło mi. Honyo yaju... Lubię prace tej Pani, ale muszę to porządnie przemyśleć, bo jednak chyba bardziej wolę akcje niż sielanki ^^

Swoją drogą jestem nieco zaskoczona postępowaniem wydawnictwa dango wobec grupy skanlacyjnej która wcześniej tłumaczyła Rouge. No naprawdę straszyć pozwem od razu po zapowiedzi? Zwłaszcza, że dana grupa bez problemu ściąga zlicencjonowane tytuły po informacji, że zostanie wydana. Naprawdę słabe zachowanie.

Akiho pisze: ↑

śr kwie 17, 2019 2:14 pm

Swoją drogą jestem nieco zaskoczona postępowaniem wydawnictwa dango wobec grupy skanlacyjnej która wcześniej tłumaczyła Rouge. No naprawdę straszyć pozwem od razu po zapowiedzi?

Gdzie ich straszyli?

Meliona pisze: ↑

wt kwie 16, 2019 11:17 pm

Nie żeby coś, ale Tyran jest z tego wydawnictwa (i nawet tego samego magazynu), co ta manga Kotetsuko xD Chociaż patrząc na to, ile Kotori już czeka na "kolorowe materiały" do 11 tomu Tyrana, to można powiedzieć, że nie współpracuje... zbyt sprawnie.

Nie wiem, jak to tam wyglądało. Tak napisało kiedyś Dango, więc nawet nie robiłam sobie nadziei na mangi Kaioushy, mimo tego, że Tyran już u nas wychodził. I Tyran był do tej pory jedynym tytułem od tego wydawnictwa, więc może faktycznie coś było na rzeczy.

Również będę wdzięczna za jakieś dowody na straszenie grupy skanlacyjnej pozwem. Nie śledzę FP ani jednego, ani drugiego, więc możliwe, że coś mnie ominęło. Ciekawą sprawą jest jednak fakt, że członkini grupy skanlacyjnej jakiś czas temu popełniła niezbyt przychylną recenzję Coyote - możliwe, że może mieć to związek z całą sprawą. Link zamieszczam poniżej.

https://www.facebook.com/dracaenascans/ ... ZeKTxSSNZg

Akiho pisze: ↑

śr kwie 17, 2019 2:14 pm

Żadna z zapowiedzi nie dla mnie w sumie, ale cieszę się szczęściem innych. Pierwszą zapowiedź czytałam kiedyś, ale nawet nie jestem pewna czy skończyłam, bo jakoś nie podeszło mi. Honyo yaju... Lubię prace tej Pani, ale muszę to porządnie przemyśleć, bo jednak chyba bardziej wolę akcje niż sielanki ^^

Swoją drogą jestem nieco zaskoczona postępowaniem wydawnictwa dango wobec grupy skanlacyjnej która wcześniej tłumaczyła Rouge. No naprawdę straszyć pozwem od razu po zapowiedzi? Zwłaszcza, że dana grupa bez problemu ściąga zlicencjonowane tytuły po informacji, że zostanie wydana. Naprawdę słabe zachowanie.

Cześć!

Postanowiłam odezwać się w sprawie "pozwu".
Otóż o żadnym pozwie nie było mowy. Jest tam jedynie tyle, że gdyby skanlacje nie zostały usunięte, będziemy musiały podjąć odpowiednie kroki prawne (Dokładniej brzmiało to: "W przeciwnym razie podejmiemy odpowiednie kroki prawne".). Nie miejcie nam tego za złe - Japońska strona coraz baczniej przygląda się poczynaniom zagranicznych wydawnictw co do "walki z piractwem". Jak piszemy maile o licencje, w odpowiedzi bardzo często dostajemy pytania o to, jak sobie z tym radzimy i co robimy w tym kierunku. Niektórzy japońscy wydawcy potrafią nawet pytać o podanie przykładowych stron, które umieszczają skany.

Pozdrawiam ciepło,
Martyna Raszka