Forum Waneko

Jak ktoś chce pogadać o Bakumanie, sposobie wydania i tłumaczeniu to... zapraszamy!

Ja tylko liczę, że "bakuchiuchi", czyli słówko tłumaczone w skanlacjach na "gambler", zostanie przetłumaczone na polski. Tzn. to jest w sumie oczywista oczywistość, ale oficjalne francuskie wydanie z jakiegoś powodu straszy własnie tym bakubaku , więc wszystko jest możliwe.

Mai-Takeru jest to zwykły termin oznaczający osobę zarabiającą na życie hazardem, więc nie widzę żadnych powodów, by nie zostało przetłumaczone.

Chciała bym podziękować waneko za wydanie tej mangi, jest to jedna z mang na którą tak długo czekałam, jeszcze raz dziękuję

Ps Nie mogę się doczekać pierwszego tomiku

Ja z kolei proszę, aby została użyta jakaś fajna czcionka

Przeglądam sobie ask-a i widzę coś takiego:

Ile stron będzie miał bakuman? i jaki format?
[Madziozord] Około 200 stron, format standardowy, czyli jak choćby TOKYO GHOUL, KUROSHITSUJI czy DURARARA.

Powiedzcie mi, że Madziozord się pomyliła D: przecież miał być powiększony format.

Yup, pomyłka.

https://www.ask.fm/Waneko/answers/136555527700 Na waszej tronie jest napisane że Bakuman będzie w powiększonym formacie, jednak z tego zrezygnowaliście? Szkoda.
[Madziozord] Soooooooorka, pomyłka zordowa! Oczywiście FORMAT POWIĘKSZONY!

Uff... to dobrze

Od trzeciego tomu zaczął się pojawiać obleśny fanservice, w czwartym zaczyna się od "pantyshotu", niestety musiałem zrezygnować z czytania tej mangi .

SzadorRzunXIV pisze: ↑

ndz sie 13, 2017 11:49 pm

Od trzeciego tomu zaczął się pojawiać obleśny fanservice

W Bakumanie było coś obleśnego?
Dawno czytałam i nie przypominam sobie, aby było tak coś niesmacznego. Co takiego Cię obrzydziło?

Yyy... co? Czy my mówimy o tym samym Bakumanie? xd
Pantyshot z początku 4 tomu: Heh, ja już mam taką znieczulicę na fanserwis, że nie zauważam takich scen

Mormicc, obrazek się nie wyświetla.

Czytałam Bakumana trzy razy, a mimo to nie zapamiętałam majtek Miyoshi... xD Ktoś tu się naprawdę czepia "fanserwisu".
Potem pojawia się trochę ecchi w związku z mangą Fukudy i Aoi, ale wszystko jest umotywowane fabularnie. Jak ktoś pisze, że w Bakumanie jest tyle fanserwisu, to naprawdę nie potrafię tego zrozumieć.

Mormicc,dzięki za załącznik.

DarkNighty pisze: ↑

pn sie 14, 2017 1:29 pm

Czytałam Bakumana trzy razy, a mimo to nie zapamiętałam majtek Miyoshi... xD Ktoś tu się naprawdę czepia "fanserwisu".

Ja czytałam tylko raz. Pewnie nie zwróciłam na to uwagi.

DarkNighty pisze: ↑

pn sie 14, 2017 1:29 pm

Jak ktoś pisze, że w Bakumanie jest tyle fanserwisu, to naprawdę nie potrafię tego zrozumieć.

SzadorRzunXIV musi być bardzo przewrażliwiony.

Zapraszam serdecznie na recenzję

http://www.leniwiecpisze.pl/2017/12/bak ... zja-mangi/

Oglądałam całe anime ale jakoś nie rzuciło mi się w oczy do czego odnosi się tytuł.

Ostatnio zacząłem czytać Bakumana i jak wątek "mangowy" jest naprawdę ciekawy i można się sporo ciekawych rzeczy dowiedzieć na temat tworzenia mang, tak wątek romantyczny to jest dosłownie poziom przedszkola i odbiera prawie całą przyjemność z czytania tej serii. Mam nadzieję, że czym dalej tym będzie mniej tematów sercowych bo główni bohaterowie są tak naiwni, że aż ciężko się na to patrzy.

amsterdream pisze: ↑

wt lis 26, 2019 9:21 am

Ostatnio zacząłem czytać Bakumana i jak wątek "mangowy" jest naprawdę ciekawy i można się sporo ciekawych rzeczy dowiedzieć na temat tworzenia mang, tak wątek romantyczny to jest dosłownie poziom przedszkola i odbiera prawie całą przyjemność z czytania tej serii. Mam nadzieję, że czym dalej tym będzie mniej tematów sercowych bo główni bohaterowie są tak naiwni, że aż ciężko się na to patrzy.

Miałam dokładnie takie same odczucia. W końcu nie wytrzymałam i porzuciłam ten tytuł.

Rada - olej ich "miłość", skup się na wątku tworzenia mang. Serio. Przysłoń oczy i w ogóle omijaj te fragmenty. One rzeczywiście potrafią psuć odbiór. I w ogóle jaki paradoks - postaci poboczne mają lepsze wątki romantyczne niż główni bohaterowie...

zandam pisze: ↑

wt lis 26, 2019 10:44 pm

amsterdream pisze: ↑

wt lis 26, 2019 9:21 am

Ostatnio zacząłem czytać Bakumana i jak wątek "mangowy" jest naprawdę ciekawy i można się sporo ciekawych rzeczy dowiedzieć na temat tworzenia mang, tak wątek romantyczny to jest dosłownie poziom przedszkola i odbiera prawie całą przyjemność z czytania tej serii. Mam nadzieję, że czym dalej tym będzie mniej tematów sercowych bo główni bohaterowie są tak naiwni, że aż ciężko się na to patrzy.

Miałam dokładnie takie same odczucia. W końcu nie wytrzymałam i porzuciłam ten tytuł.

Po niemal roku udało mi się w końcu zmęczyć Bakumana i wątek romantyczny do samego końca był idiotyczny. Były momenty, że historia trzymała w napięciu, ale całościowo była mocno średnia. Niemniej nie żałuję, że ją przeczytałem bo przynajmniej dowiedziałem się dlaczego mangi shounen z Jumpa są takie słabe i schematyczne.