Forum Waneko

Przerzuciłam część postów z "nowe mangi waneko" tutaj, ale wszystko poustawiało się chronologicznie, dlatego pierwszy post z tematu jest gdzieś w środku.... - by Madoka

Pomijając już wszechniezadowolenie z projektu okładki - które swoją drogą, podzialam - ciekawi mnie, czy taki sposób wykorzystania swastyki nie jest wątpliwy w świetle prawa. Sam symbol, jako posiadający szersze znaczenie, zabroniony nie jest, ale w tym kontekście - białym okręgu na czerwonym tle - budzi już jednoznaczne skojarzenia. Biorąc pod uwagę, że polskie prawo potrafi robić pod górkę nawet sprzedawcom powojennych, niemieckich pamiątek - decyzja użycia tego motywu wydaje mi się ryzykowna.

I jak niby miał nas ten projekt przekonać? Te fanowskie projekty okładek (1. i 3.) z poprzedniej strony były o niebo lepsze. To wygląda jak kolejna Jednotomówka Waneko z projektem na odwal się. Chyba ojciec mangi zasługuje na coś więcej? To ile kosztuje angielskie wydanie? Dwa razy droższe... dobra, na razie chyba się wstrzymam. Będę musiała w końcu zacząć głosować portfelem.
Też dziwi mnie użycie swastyki.

Mnie też projekt nie przekonuje. To co już wcześniej wymieniono + to rozjaśnienie tytułu na grzbiecie imo niepotrzebne, ale pewnie ma przyciągać wzrok czy coś.
Ogólnie bardzo mi się podobały fanowskie projekty |||||.

Z tego co pamiętam korzystanie z samej swastyki nie jest niedozwolone, ale liczy się w jakim kontekście została użyta. Niedozwolone jest wykorzystanie do propagowania nazizmu itp.

http://www.arslege.pl/propagowanie-fasz ... u/k1/a292/ - paragraf trzeci.

Nic mnie tu bardziej nie zachęciło, chyba pomylili minimalizm z szybkim rzuceniem tekstu w obojętnie jakich kolorach i czcionkach.

czy oni robili tą okładkę 5 minut w photoshopie? rozumiem, że miało być minimalistycznie, ale... dobór czcionek, kolory, ten smieszny cień na grzbiecie pod tytułem. serio... wystarczyłyby tylko inne kolory i style i byloby o wiele lepiej

No cóż, ciut lepiej niż sam przód okładki ale i tak robione na kolanie. Waneko powinno zatrudnić kogoś kto potrafiłby okładki zrobić.

Tragedia.

Rozumiem, że ta okładka ma na celu zniechęcić jak najwięcej osób do kupna?
To już lepsze były nawet oryginalne okładki. Tą swastykę na grzbiecie też można było sobie darować (albo chociaż nie robić jej takiej oczojebnej).

To będzie pierwsza manga jaką kupię od Waneko od naprawdę długiego czasu, ale jak wyjdzie drugi tom to chyba sobie sam jakieś obwoluty wydrukuje.

kalleye pisze:czy oni robili tą okładkę 5 minut w photoshopie?

Robili ją w Wordzie.

Strasznie mi się nie podoba. O ile jeszcze okładkę z bólem akceptowałem, tak w całości z grzbietem wygląda paskudnie. Myślałem, że może tym co ma nas zachęcić będzie jakieś lakierowanie punktowe czy tłoczenia, a nie swastyka na grzbiecie.

Waneko, polecam zatrudnić jakiegoś grafika. Inaczej szkoda mang...

amsterdream pisze:(...) jak wyjdzie drugi tom to chyba sobie sam jakieś obwoluty wydrukuje.

Ja chyba też.

Poza tym to jest komiks a nie Mein Kampf, nie rozumiem dlaczego na okładce nie ma nawet małej grafiki, jakiegoś kadru, cokolwiek.

Premiera tego tomu już 16 grudnia.

Nie wiem co powiedzieć, nie podoba mi się ten projekt, chociaż ta swastyka wygląda ciekawie na grzbiecie.

A i proponowałbym przeniesienie dyskusji tutaj, żeby nie robić z nowych mang waneko tylko tematu dla adolfów

Ja za taką mangę podziękuję. Kupię wydanie angielskie. Katastrofa. Może jak sprzedaż będzie mała to pomyślicie nad lepszym wydaniem tak dobrych mang.

biB pisze:czy oni robili tą okładkę 5 minut w photoshopie?

Photoshopie? Ta okładka widziała co najwyżej painta.
Okładka okładką, ale ten biały cień tytułu na grzbiecie będzie mi się śnił po nocach.

Matii pisze:Może jak sprzedaż będzie mała to pomyślicie nad lepszym wydaniem tak dobrych mang.

Wtedy uznaja, że no nie klasykow nie chcą czytać to już więcej nie wydamy zadnego!!!

amsterdream pisze:Poza tym to jest komiks a nie Mein Kampf, nie rozumiem dlaczego na okładce nie ma nawet małej grafiki, jakiegoś kadru, cokolwiek.

zawsze mogli pod tytulem walnąc jeszcze z jedną swastykę XD przynajmniej bardziej ciekawie by bylo.

Marei pisze:

biB pisze:czy oni robili tą okładkę 5 minut w photoshopie?

Photoshopie? Ta okładka widziała co najwyżej painta.
Okładka okładką, ale ten biały cień tytułu na grzbiecie będzie mi się śnił po nocach.

właśnie dlatego pisałam o photoshopa, bo chyba paint nie ma tak zaawansowanych opcji jak cienie XD

Jest takie powiedzenie "dostałem pieniądze za nic".

Przykład z życia widzimy wyżej, w roli głównej - grafik.

Za minimalizm, czyli moje ulubione podejście do projektowania, powinno się płacić krocie, bo to sztuka. Tym razem nie wyszło. Od fontu użytego przy nazwisku autora, który gryzie się ze wszystkim, po cień na grzbiecie. Szkoda.

A, no i przypomnę mój ideał, na zakończenie tej adolfowej epopei okładkowej, bo wcześniej, ponad rok temu, we wrześniu 2015, widziała go tylko partyzantka:
[spoiler]


[/spoiler]

Sam przód okładki średnio mi się spodobał, ale teraz gdy widzę całość, wrażenie jest MEGA

Jestem prostym człowiekiem, widzę czarną cegłę ze swastyką i rozumiem prosty przekaz.
Nie bardzo obchodzi mnie czy okładka robiona była na kolanie, adobe czy "hand-made", dla mnie w 90% liczy się efekt, a to udało im się osiągnąć, przynajmniej w moim wypadku - pozycja skoczyła parę oczek w górę na mojej liście zakupów.

Mephisto, Fakt, faktem, kawał wspaniałej roboty, czy orientujesz się możne w cenie tego wydania?

k.x. ono jest chyba tylko hiszpanskie i ceny sa no nie za ciekawe xD https://www.amazon.com/Adolf-Integral-n ... 8&qid=&sr=

k.x. pisze:Mephisto, Fakt, faktem, kawał wspaniałej roboty, czy orientujesz się możne w cenie tego wydania?

Niestety, obecnie jest praktycznie nie do zdobycia.
PD wydało później kolejną wersję, równie udaną:
[spoiler] [/spoiler]

Pierwsze z lewej to opakowanie na oba tomy. Nowe zachowało na grzbietach ręce, tworzące wspólnie całość i gest. Kosztuje na ebayu około 100$.
Żałuje niezwykle, że nie znam tego języka na tyle, aby cokolwiek zrozumieć. Nawet chwilę nie wahałbym się przepłacić dla któregoś z tych wydań.

PS w pierwszym poście poprawiłem adresy zdjęć i wrzuciłem wszystko w spoiler, stąd edycja.

Wydanie zaprezentowane przez Mephisto (to twardo okładkowe) wygląda fantastycznie. Mimo, że nie jestem zainteresowany Adolfem, to gdyby tak wyglądało polskie wydanie, to na pewno bym je kupił.