Galeria czytelników Waneko
-
- Status: Offline
O jejku jak ja tu dawno nie bylam *.*
Ale sie podzialo hehe wiedze ze narti przycmiewa moje bazgroly nie dziwie sie ona jest geniuszem Nawet sie nie bede wyrarzac na temat niektorych uwag, bo poprostu sie nie oplaca, ktos mysli ze wie wiecej niz inni - niech tak dalej sie oklamuje.
A cio do centaura to ja jestem jak najbardziej Tylko Marti zrobi to lepsiej ... ( ja o tym wiem ona jest swiettna w tym temacie jak i w karzdym innym) a pozatym jest moja przyjaciulka nie bede z nia w niczym rywalizowacc Tylko sie kompleksow nabawie
Ale sie podzialo hehe wiedze ze narti przycmiewa moje bazgroly nie dziwie sie ona jest geniuszem Nawet sie nie bede wyrarzac na temat niektorych uwag, bo poprostu sie nie oplaca, ktos mysli ze wie wiecej niz inni - niech tak dalej sie oklamuje.
A cio do centaura to ja jestem jak najbardziej Tylko Marti zrobi to lepsiej ... ( ja o tym wiem ona jest swiettna w tym temacie jak i w karzdym innym) a pozatym jest moja przyjaciulka nie bede z nia w niczym rywalizowacc Tylko sie kompleksow nabawie
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
ja Cie Sztaneczko kiedys walne w ten sliczny lepek-tak pozadnie,zeby klepki wrocily na odpowiednie miejsce juz mowilam,ze nie zamiezam rysowac chwilowo centaurow :. moze kiedys,ale chwilowo raczej skrzydlate stwozonka preferuje a co do Ciebie,to znow jestes zbyt krytyczna w stosunku do swoich prac.nie porownuj sie ze mna,bo gdybym ja zestawiala swoje bazgroly z pracami wszystkich lepszych ode mnie,nie wyjmowala bym szkicow z szuflady ^^;; juz Ci mowilam,ze masz bardzo duzy potencjal i jesli w przeciagu 2 tygodni nie zobacze tu centaura to bedzie zle! no! D buziaczki-martiSzatanka pisze: Tylko Marti zrobi to lepsiej ... ( ja o tym wiem ona jest swiettna w tym temacie jak i w karzdym innym) a pozatym jest moja przyjaciulka nie bede z nia w niczym rywalizowacc Tylko sie kompleksow nabawie
-
- Status: Offline
nic z tych rzeczy-jedynie jako niekonstruktywna krytyke :>Xantus pisze: Dlatego, że się nie znamy, podejrzewam, że tak interpretujecie moją wypowiedź - jako bezczelną krytykę...
a z kad takie doswiadczenie skoro:
Za to z mojego małego ale bądź, co bądź doświadczenia doskonale wiem, że stworzenia ładnego rysunku jest dość pracochłonne jesli nie ma się doświadczenia, wprawy i rozwiniętego talentu.
?Sam nie rysuję
wybacz,ale ja nie zauwazylam czegos takiego.inni zauwazyli?jesli sie wywyzszam,to prosze dajcie mi znac,bo nie mialam takiego zamiaru -_- bo co do innych to nie widze tu jednego zdania wypowiedzianego z wyzszosciaPozwolę sobie mimo wszystko na mały sarkazm: czy przypadkiem niektórzy tutaj nie traktują pozostałych z otwartą wyższością, bo się nauczyli malować i rysować?
jaka jakosc czlowieka?o co Ci chodzi...nie wiem czy nie pomyliles tematow :> my tu rozmawiamy o naszych rysunkach i probujemy pomagac sobie nawzajem w dooskonaleniu kreski.nie zaglebiamy sie w nasza psychike :>To nie jest dla mnie kryterium, na podstawie którego można oceniać "jakość" człowieka...
a moge wiedziec,czemu piszesz mojego nicka w cudzyslowiu?nie uwazasz,ze jest to nieco szydzace?No więc - jeszcze co do użytkownika "marti"
ciagle cos zaznaczasz :> wypowiadasz sie jak krytyk, a tym czasem nie potrafisz nawet sprecyzowac swoich zastrzezen.a co do szans,to jest to kwestia bardzo sporna.szczeze mowiac,to bardzo znaczacym czynnikiem sa tu(jak w wiekszosci dziedzin) pieniadze.zostawmy to wiec,ok?chyba wyraźnie zaznaczyłem, że szanse na zostanie wybitnym rysownikiem, który rysunki tworzy bezproblemowo, a przy tym ładne jak znani mangaiści są nikłe dla zwykłego hobbysty?
ale po co ten sarkazm?czemu tak bardzo przeszkadza Ci,ze ludzie maja jakas pasje,ze staraja sie robic w zyciu cos,co sprawia im przyjemnosc?dla czego nie jestes w stanie dac im spokoju i trzymac kciuki za ich powodzenie?czyzbys az tak zazdroscil im sprecyzowanych mazen?Oczywiście nie mówię tu o geniuszach, chyba, że sami tacy się tu zbierają i dla nich to nie jest żadne obciążenie, żeby obok zwyczajnego życia, doskonalić jeszcze swoje techniki rysownicze do zawodowego poziomu...
ale co Ty porownujesz?ludzi ,ktozy maja po kilkanascie lat i rysuja w przerwach miedzy nauka z ludzmi,ktorzy maja zaplecze,caly sztab pomocnikow i kilkudziesiecioletnia praktyke + jest to ich zrodlem utrzymania? nie uwazasz,ze jest to nieco bez sensu?przejrzałem resztę prac użytkowników "marti" i "Szatanka" i niektóre obrazki mi się podobają. Tylko zaznaczam - wszystko jest względne. I jeżeli najlepsze z Waszych prac postawić obok najlepszych z twórczości "Kosuke Fujishimy, Satoshiego Urushihary albo Katsury Masakazu, to chyba tamte bardziej zachwycą...
szczeze mowiac,nie dziwie sie ^^;;Chyba znowu nie doceniłem użytkowników forum. Przepraszam ale poprostu czasami się stykam z antypatią
no to zdecyduj sie.mowisz ogolnie czy konkretnie? PJeszcze co do konkretów: marti: ogólnie nie podobają mi się postacie ze skrzydełkami ważek.
robe to caly czas i uwazam,ze idzie mi calkiem niezle.mam zeczywiscie kilka rysunkow,na ktorych nie sa one idealne,ale jak juz zaznaczylam-nie spoczelam jeszcze na laurach.abstrachujac,wielu profesjonalnych rysownikow rysuje rece w sposob wolajacy o pomste do nieba(np. Uroshibara nie znajacy skrotow perspektywicznych :>)Mam wrażnie, że dopracowujesz, albo powinnaś dopracować rysowanie dłoni (chyba, że brak zbędnej dokładności to zamierzony efekt)
coz,akurat twaze sa ,wedlug mnie,moim najwiekszym atutem.dlugo pracowalam nad nadaniem im wlasnie takiego wygladu.jest to po prostu moja kreska i raczej watpliwym jest jej zmiana.nie musi Ci sie ona oczywiscie podobac.ale biorac pod uwage brak konkretow w Twoich wypowiedziach-jest to juz jakis postep :>>no i twarze postaci... Z profilu jakby grecy... No chyba, że to też Twój styl, żeby twarze były w takich proporcjach. Mnie to nie przyciąga.
Ponieważ bezsensem jest ocenianie tych prac w jakiejkolwiek skali ocen, bo nie ma skali porównawczej dla własnego poczucia piękna, to powiem tylko, że mi się podobają. To wszystko.
Pa paa!
nadal Twoja wypowiedz jest wzglednie konstruktywna.w dodatku Twoje poglady zmieniaja sie z linijki na linijke(chyba,ze zapomniales cos dopisac P)=>
powiem tylko, że mi się podobają. To wszystko.
pozdrawiam
marti
-
- Status: Offline
a ja jestem pod wrazeniem rysunkow sama troszq bazgrole,ale to tylko dla siebie i szuflady podziwiam ludzi,ktorzy maja takie zdolnosci i umiejetnosci.i tak poza tym,podrecznik"jak powstaje manga"jest naprawde dobry,jasne,ze jak ktos umie rysowac to spoko,ale np.ma niedobracowane jakies szczegoly i dzieki w/w ksiazki moze to dopracowac,a kreska bedzie i tak jego wlasna.wiem to po swoim przykladzie,porownujac rysunki moje sprzed paru lat,a terazniejsze:) no tylko ze ja nie mam TAKICH zdolnosci
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
drogo Xantusie,nie bede cytowac Twojej wypowiedzi,poniewaz tak na prawde niemozliwym jest jaka kolwiek polemika z nia(nie wiem takze,po co cytowales moje posty,skoro odpowiedzi sprowadzaly sie na "irytujesz mnie",bez zadnego uzasadnienia).jesli usuneles swoje poprzednie posty,to tylko zle o Tobie swiadczy.ja zawsze mysle a dopiero potem pisze i dla tego nie wstydze sie swoich listow.z tego takze powodu nie zamiezam ich usuwac.przykro mi,ze uwazasz,ze wskoczylismy na Ciebie.prosilismy Cie jedynie o sprecyzowanie swoich uwag,jednak wszystko,co otrzymalismy to obelgi.prosze Cie wiec,abys nastepnym razem bardziej przemyslanie uzywal ostrych slow i nie sprawial przykrosci innym(po mnie akurat Twoje uwagi splynely jak po przyslowiowej kaczce,ale kilka osob zraniles-nie ladnie).badz rowniez laskaw nie klac na nas.a jesli juz musisz,to normalnym,duzym drukiem,a nie malutkimi literkami,abysmy musieli to kopiowac do innych programow.na koniec prosze Cie takze,abys nie pisal do mnie prywatnych maili-juz wystarczajaco uslyszalam od Ciebie na tym forum.bede wdzieczna,jesli znow nie zasmiecisz mi skrzynki.
reszcie uzytkownikow pragne jedynie powiedziec,ze boli mnie zaistniala sytuacja i jesli ktos nie chce sie narazac na podobna nie mila sytuacje a mimo to pragnie porozmawiac o rysunkach,zawsze mozecie pisac do mnie prywatnie :> nie wiem wszystkiego,sama nadal sie ucze,ale mimo to z wielka checia wymienie z Wami doswiadczenia i pomoge,jesli bede w stanie
pozdrawiam
marti
reszcie uzytkownikow pragne jedynie powiedziec,ze boli mnie zaistniala sytuacja i jesli ktos nie chce sie narazac na podobna nie mila sytuacje a mimo to pragnie porozmawiac o rysunkach,zawsze mozecie pisac do mnie prywatnie :> nie wiem wszystkiego,sama nadal sie ucze,ale mimo to z wielka checia wymienie z Wami doswiadczenia i pomoge,jesli bede w stanie
pozdrawiam
marti
-
- Adept
- Posty: 215
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:54 pm
- Lokalizacja: zależy kto pyta
- Kontakt:
- Status: Offline
ja na temat rysunkow marti nie moge sie wypowiadac obiektywnie, ale subiektywnie - podobaja mi sie :]
oops... chyba przegapilem jakas akcje... :(
a skoro posty sie zdemolekulowaly, mniemam, ze nie byly zbytnio warte przeczytania :D
oops... chyba przegapilem jakas akcje... :(
wzajemnie :PXantus pisze:Że(y)g(n)am (na) Was.
a skoro posty sie zdemolekulowaly, mniemam, ze nie byly zbytnio warte przeczytania :D
Abstract Overload 'zine => piszemy o japońskiej muzyce
rock, pop, gothic, industrial, metal, electro, visual kei...
rock, pop, gothic, industrial, metal, electro, visual kei...
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
szczeze mowiac pluje sobie w twarz ze dopiero teraz zobaczylem twojego posta.Szatanka pisze:nic juz wiecej nie napisze na forum .
chialbym powiedziec jedno MAM NADZIEJE ZE ZARTUJESZ diabelku. nie zwracaj uwagi na docinki innych. i niech cie to nie odstrasza od forum. nie wszyscy sie tu ze soba zgadzaja, nie wszyscy umieja sie dogadac itp. ale to nie znaczy zebys nas opuszczala!
Xantus masz big minusa
-
- Status: Offline
Get lost!
To samo do Ciebie - popełniasz wielki błąd i masz przez to ode mnie ogromniastego minucha. Tylko dlaczego urządzasz sobie prywatną dyskusję z Szatanką i ze mną na tym forum? Ech... Kurde no jak już chce ktoś się czepiać, to prywatnie do mnie albo e-mailem, dobrze? A zresztą... Jeżeli administratorka tego forum akceptuje takie zagrywki, to ja też zaakceptuję W końcu to nie mój problem, żeby się tym zajmować i uważać, czy ktoś tu nie śmiecikuso pisze: Xantus masz big minusa
-
- Status: Offline
Xan moge powiedziec jedno... ale ty czasami gledzisz czlowieku!
a o tą 'prywatną' dyskusje to nie miej pretensji do mnie ona sie tu toczy/przewija juz od jakiegos czasu. a jezeli te posty wylecom, bo ktos posprzata to nie bede plakal
ooo... ja po rozwazeniu stron itp poprostu uwazam ze to ty czasem zachowujesz sie niestosownie.popełniasz wielki błąd i masz przez to ode mnie ogromniastego minucha
a o tą 'prywatną' dyskusje to nie miej pretensji do mnie ona sie tu toczy/przewija juz od jakiegos czasu. a jezeli te posty wylecom, bo ktos posprzata to nie bede plakal
-
- Status: Offline
Re: Get lost!
cemoo Ty sie tu wszystkich czepiasz i obrazasz??nie umiesz inaczej dyskutowac??Xantus pisze:To samo do Ciebie - popełniasz wielki błąd i masz przez to ode mnie ogromniastego minucha. Tylko dlaczego urządzasz sobie prywatną dyskusję z Szatanką i ze mną na tym forum? Ech... Kurde no jak już chce ktoś się czepiać, to prywatnie do mnie albo e-mailem, dobrze? A zresztą... Jeżeli administratorka tego forum akceptuje takie zagrywki, to ja też zaakceptuję W końcu to nie mój problem, żeby się tym zajmować i uważać, czy ktoś tu nie śmiecikuso pisze: Xantus masz big minusa
-
- Status: Offline
najpierw do szatanki,bo mnie ta dziewczyna ostatnio do wielkiej wscieklosci (-_^~~~~~~~~~~~) doprowadza D.nie zwracaj uwagi na docinki,bo zawsze trafi sie ktos,kto bedzie sie Ciebie czepial.jesli da sie-polemizuj,a jezeli gosc jest nie reformowalny-po prostu sie nie odzywaj.w koncu sie temu komus znudzi . no...a jak przestaniesz sie odzywac,to ja nie umieszcze Twoich rysunkow u mnie na stronie :PPPP a update juz w tym tydodniu,wiec raze sie spieszyc DDD
teraz do pana X...czy mi sie wydaje,czy jakis czas temu ozieble sie z nami pozegnales?miales sie juz tu wiecej nie odzywac czy cos takiego...ale nie wazne :> w kazdym razie fora dyskusyjne sa wlasnie po to,zeby na nich rozmawiac.jesli mamay do siebie jakies inne sprawy,to mailujemy prywatnie,ale jesli chcenmy to rozmawiamy tu.i nawet jesli jest to jedynie dialog dwuch stron,nadal nam wolno :>
piozdrawiam
marti
ps.Xantus,milo,ze wrociles.polemika z Toba sprawia mi nie lada frajde
teraz do pana X...czy mi sie wydaje,czy jakis czas temu ozieble sie z nami pozegnales?miales sie juz tu wiecej nie odzywac czy cos takiego...ale nie wazne :> w kazdym razie fora dyskusyjne sa wlasnie po to,zeby na nich rozmawiac.jesli mamay do siebie jakies inne sprawy,to mailujemy prywatnie,ale jesli chcenmy to rozmawiamy tu.i nawet jesli jest to jedynie dialog dwuch stron,nadal nam wolno :>
piozdrawiam
marti
ps.Xantus,milo,ze wrociles.polemika z Toba sprawia mi nie lada frajde
-
- Status: Offline
Oj tam, wcale nie wróciłem, ja tu cały czas byłem Fajnie, że rozmawiamy przez internet, a nie w jakiejś sali. Przynajmniej nikt się nie przekrzykuje i wszyscy są, jak widzę wyluzowani i skorzy do wściekłości... Zresztą normalnie i tak większość by ze mną nie wytrzymała w jednym pomieszczeniu (no ale nie chodzi mi o to, że śmierdzę ). Chodzi o to, że liczą się też wrażenia wzrokowe. O czym tu się właściwie ględzi? Nieważne... Grunt, że kuso nie będzie płakała, gdy ktoś wymiecie stąd te śmieciowe posty... No i że mimo wszystko, to dyskusja trwa... Na forum J.P.F., gdy w jednym z tematów dotyczących upodobań i obyczajów ludzkich wypowiadałem się na temat i niezwykle roztropnie, to i tak reszta żarła się między sobą tak zaciekle, że nikt nie odnosił się do moich treści... Jakbym gadał sam do siebie... ;P
Tutaj przynajmniej się cośkolwiek przejmujecie ;D
A coś przedstawię całej reszcie, którzy o mnie tego nie wiedzą: ja czuję się raniony wszelkimi "błachymi", nieprzyjemnymi tekścikami, zaś dla większości to chyba nie stanowi żadnej ujmy albo niektórzy są wybitnie aroganccy. A więc wnioskując: obrazić taką osobę mogę tylko wulgaryzmem. Dla mnie akurat wulgaryzmy nie mają większego znaczenia, chyba, że ktoś jest do mnie naprawdę złowrogo nastawiony. Sam używam wulgarnego języka cały czas, kiedy jestem z przyjaciółmi, tak samo jak oni. Dobrze się przy tym bawimy. To jest przezabawne, kiedy sobie udajemy prostaków Ale przy kimś, kto nie jest tego pokroju lub przy dziewczynach tak nie mówimy. Chyba, że celowo - dla obrazy. To jest zresztą bardziej męska natura - wulgarny język. Dla większości kobiet jest właśnie charakterystyczna jadowita arogancja. Już dziewczęta wiedzą jak mi "elegancko" ubliżyć... Cóż więc mogę rzec...
"marti" chwaliła się, że to, że jej coś tam piszę - spływa po niej jak po przysłowiowej kaczce... Acha. No dobra. Masz tą przewagę. Ale przez to nie uznam Ciebie przecież za wspaniałą... Zresztą usiałbym się bardzo starać, żeby coś wrednego wymyślić i tutaj zastosować. Taki konkurs wredności. Eee tam... Wolę pójść z kolegami na piwo i nabluzgać się do woli na to całe towarzystwo z forum A zresztą teraz, gdy to piszę to nie mam na to ochoty... Jak będę chciał wziąć na kimś odwet i dowalić za to, że sprawił mi przykrość, to będę to robił prywatnie. To są osobiste sprawy i nie mam zamiaru już teraz rugać ludzisk na forum ogólnodostępnym. Zresztą z paroma osobami już pogadałem i nawtykałem, co trzeba. Ale i tak najlepiej by było, gdybyśmy rozmawiali osobiście Bo tak, to wszyscy czują się mocni, bo są anonimowi i to na odległość.
Baj-baj!
Tutaj przynajmniej się cośkolwiek przejmujecie ;D
A coś przedstawię całej reszcie, którzy o mnie tego nie wiedzą: ja czuję się raniony wszelkimi "błachymi", nieprzyjemnymi tekścikami, zaś dla większości to chyba nie stanowi żadnej ujmy albo niektórzy są wybitnie aroganccy. A więc wnioskując: obrazić taką osobę mogę tylko wulgaryzmem. Dla mnie akurat wulgaryzmy nie mają większego znaczenia, chyba, że ktoś jest do mnie naprawdę złowrogo nastawiony. Sam używam wulgarnego języka cały czas, kiedy jestem z przyjaciółmi, tak samo jak oni. Dobrze się przy tym bawimy. To jest przezabawne, kiedy sobie udajemy prostaków Ale przy kimś, kto nie jest tego pokroju lub przy dziewczynach tak nie mówimy. Chyba, że celowo - dla obrazy. To jest zresztą bardziej męska natura - wulgarny język. Dla większości kobiet jest właśnie charakterystyczna jadowita arogancja. Już dziewczęta wiedzą jak mi "elegancko" ubliżyć... Cóż więc mogę rzec...
"marti" chwaliła się, że to, że jej coś tam piszę - spływa po niej jak po przysłowiowej kaczce... Acha. No dobra. Masz tą przewagę. Ale przez to nie uznam Ciebie przecież za wspaniałą... Zresztą usiałbym się bardzo starać, żeby coś wrednego wymyślić i tutaj zastosować. Taki konkurs wredności. Eee tam... Wolę pójść z kolegami na piwo i nabluzgać się do woli na to całe towarzystwo z forum A zresztą teraz, gdy to piszę to nie mam na to ochoty... Jak będę chciał wziąć na kimś odwet i dowalić za to, że sprawił mi przykrość, to będę to robił prywatnie. To są osobiste sprawy i nie mam zamiaru już teraz rugać ludzisk na forum ogólnodostępnym. Zresztą z paroma osobami już pogadałem i nawtykałem, co trzeba. Ale i tak najlepiej by było, gdybyśmy rozmawiali osobiście Bo tak, to wszyscy czują się mocni, bo są anonimowi i to na odległość.
Baj-baj!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości