Rodzice kontra M&A
-
- Status: Offline
U mnie jest tak pół na pół. Na początku było ogromne zdziwienie i próba zniechęcenia. Teraz to chyba zaakceptowali, oczywiście nie przeszkadza im to żartować sobie ze mnie, ale wszystko odbywa się w luźnej atmosferze No, ale zawsze jak mama się spotka z jedną czy drugą ciotką, to mogą sobie wspólnie ponażekać, bo kuzyn i kuzynka się też interesują m&a. No i oczywiście najważniejsze, że oceny dobre, że nie leżę gdzieś w rowie upita itp. Choć czasami jak się kłócę z rodzicami, to są teksty w stylu: ,, To wszystko przez te chińskie bajki, jak dostaniesz zakaz komputera i przestaniesz to paskudztwo oglądać i kupować to się wszystko skończy!". Ale na konwent mnie puścili ^^
-
- Status: Offline
Moja mama chciała tylko wiedzieć co czytam i oglądam (zapoznać się z tym) a potem zobaczyła ,ze lubię Japonię więc dała spokój tylko czasem narzeka ,ze kasę wydaje na takie byle co. Dobrze ,że pokazałam jej mangę ,,Czarodziejka z Księżyca'' i anime ,,Nausicaa of the valley of wind'' gdyby zobaczyła Parakiss lub inne podobne to jak nic więcej by mi nie kupiła. Reszcie rodziny to zwisa.
-
- Status: Offline
Siostrę udało mi się w to trochę wciągnąć Mama tylko pyta : "No to ile dziś wydałaś na te bzdury?", a wg taty skoro mi się to podoba to nie ma nic przeciw. Tylko kuzyni i ciotki twierdzą, że to są bajeczki chociaż tyle razy tłumaczyłam im różnice między bajeczkami, a anime grhhh. Chyba nigdy się nie nauczą...
-
- Status: Offline
Jeśli chodzi o mamę U mnie na początku było "Co to za potwory i paskudztwa oglądasz?""A ty tylko byś siedział i ten bajki z wielkimi oczami oglądał"
Potem było (gdy zaczęłem kupować mangi) "Nie masz na co pieniędzy wydawać? Za dużo ci chyba ich daje że sobie komiksy kupujesz" "Jeszcze ci się nie znudziło?"
A teraz jest tak że mama już nic nie mówi o A&M chyba że wole ogladac anime zamaist sprzetac pokój xD
Potem było (gdy zaczęłem kupować mangi) "Nie masz na co pieniędzy wydawać? Za dużo ci chyba ich daje że sobie komiksy kupujesz" "Jeszcze ci się nie znudziło?"
A teraz jest tak że mama już nic nie mówi o A&M chyba że wole ogladac anime zamaist sprzetac pokój xD
-
- Status: Offline
Ja u rodziców (a właściwie u mamy) mam lajt . Jedyne co śmieszy mnie do łez to to, że moja mama uważa konwenty jako jakąś/jakieś sekte/sekty (chodź z drugiej strony przez to nie pojechałem na wanekon ).A takto, dziś się czepiała, że zamówiłem paczkę za 350 zł (ja 200, kumpel 150).
No i siostra... Ze siostrą jest śmiesznie toleruje to i pamiętam pewną rozmowę:
-ej Antek kojarzysz takie anime (próbuje podać coś, ale kompletnie nie wiem o co jej chodzi, a z tego, że znam jej upodobania strzelam)
-Hellsing?
-Tak, właśnie o to mi chodziło!!(ucieszona)
-Jak chcesz to mam anime na płycie, (kupione za 20 zł ;]) a mange niedługo kupie (btw. dalej nie kupiłem -.-')
-Nie, nie po prostu jest taki teledysk
No i siostra... Ze siostrą jest śmiesznie toleruje to i pamiętam pewną rozmowę:
-ej Antek kojarzysz takie anime (próbuje podać coś, ale kompletnie nie wiem o co jej chodzi, a z tego, że znam jej upodobania strzelam)
-Hellsing?
-Tak, właśnie o to mi chodziło!!(ucieszona)
-Jak chcesz to mam anime na płycie, (kupione za 20 zł ;]) a mange niedługo kupie (btw. dalej nie kupiłem -.-')
-Nie, nie po prostu jest taki teledysk
-
- Status: Offline
Jejku! Widzę, że ja to jednak jako jedyna staram się utrzymać w jako-takim sekrecie moje hobby. wGdy byłam młodsza - wiadomo - rodzicom nie podobało się co oglądałam (wtedy jeszcze mang nie czytałam), ale tolerowali to, bo w końcu byłam dzieckiem. Chociaż, mimo że byłam dzieckiem, i tak nagadywali mi, jakie to jest dziecinne i te 'chińskie bajki' mnie psują. Dlatego już im tego nie mówię i polecam to niektórym dla świętego spokoju. Z kupnem mang nie mam problemu - do Empiku wchodzę sama :]
-
- Status: Offline
U mnie rodzice całkowicie to wszystko akceptują. Ba, nawet się cieszą, bo raczej grzecznym dzieckiem jestem Uważają, że lepsze to niż narkotyki, etc. Często rozmawiam z rodzicami o anime i mandze, czasem wymienimy poglądy... Pamiętam, jak dałam raz mamie do przeczytania 1 tom Naruto Po skończeniu usłyszałam "Tyy, fajne to" ^^
-
- Status: Offline
Ja się zastanawiałam kiedyś nad przekonaniem rodzicielki do przeczytania jakiejś mangi czy nawet obejrzenia anime, ale porzuciłam ten pomysł. Musiałabym ją chyba zaszantażować albo przekupić żeby zrobiła coś takiego... Ostatnio znów o tym pomyślałam, ale to w kontekście wydania przez JG "Panny Młodej". No już chyba nawet moja matka nie jest taką ignorantką, żeby tego cuda nie docenić
Sama mam 23 lata oraz trójkę młodszego rodzeństwa: dwie siostry (20 i 16 lat) oraz brata (18 lat). Brat nigdy nie pohańbił się przeczytaniem mangi, ale często ogląda anime ecchi. Siostry siedzą w tym w sumie dłużej niż ja. Zaczęło się od najmłodszej gdy była jeszcze w podstawówce i sukcesywnie wciągnęła tą środkową a potem mnie Kiedy w wieku 19-20 lat zaczęłam oglądać anime, a mając już 21 wiosen kupować mangi (nałogowo i często w hurtowych ilościach) to rodzice myśleli że całkiem na głowę upadłam. Właściwie to myślą tak do tej pory, ale jako że nie mieszkam z nimi to niewiele mogą zrobić Z siostrami także przestali walczyć. Głównym powodem tego jest fakt, że nie wyciągamy pieniędzy od nich. Bo tak na dobrą sprawę to nawet moje najmłodsze zuo, potrafi sobie zarobić kilka groszy żeby je móc na mangi przepuścić.
Sama mam 23 lata oraz trójkę młodszego rodzeństwa: dwie siostry (20 i 16 lat) oraz brata (18 lat). Brat nigdy nie pohańbił się przeczytaniem mangi, ale często ogląda anime ecchi. Siostry siedzą w tym w sumie dłużej niż ja. Zaczęło się od najmłodszej gdy była jeszcze w podstawówce i sukcesywnie wciągnęła tą środkową a potem mnie Kiedy w wieku 19-20 lat zaczęłam oglądać anime, a mając już 21 wiosen kupować mangi (nałogowo i często w hurtowych ilościach) to rodzice myśleli że całkiem na głowę upadłam. Właściwie to myślą tak do tej pory, ale jako że nie mieszkam z nimi to niewiele mogą zrobić Z siostrami także przestali walczyć. Głównym powodem tego jest fakt, że nie wyciągamy pieniędzy od nich. Bo tak na dobrą sprawę to nawet moje najmłodsze zuo, potrafi sobie zarobić kilka groszy żeby je móc na mangi przepuścić.
-
- nołlife
- Posty: 2216
- Rejestracja: czw sie 09, 2007 12:56 pm
- Status: Offline
A to się wyklucza?MisakiYuki pisze:Uważają, że lepsze to niż narkotyki, etc.
No właśnie ja wpadłem na to samo, bo wcześniej nie znalazłem u siebie takiej mangi, która mogłaby zainteresować moich rodziców, za to Panna Młoda wydaje się wręcz idealna.D.Lilith pisze:Ostatnio znów o tym pomyślałam, ale to w kontekście wydania przez JG "Panny Młodej".
- kuras
- Weteran
- Posty: 1455
- Rejestracja: pn cze 06, 2011 2:30 pm
- Lokalizacja: NDM
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
Kiedyś kupowało się miesięcznie kilka gier, płyt czy książek... ale potem na horyzoncie pojawiły się mangi + komiksy i skutecznie zagrabiły tak z 80% miesięcznych wydatków na tego typu dobra. A co do głównego tematu tego wątku to u mnie nie ma problemu, rodzice mają nawet w domu kilka mang które im podarowałem, najbardziej podobały się (o dziwo albo nie o dziwo) Miłość Krok po Kroku i Welcome to the NHK.
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
-
- Status: Offline
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
Anime Bartender było niezłe, leciało nawet kiedyś w polskiej telewizji... na, i mówię to całkiem serio, Kuchnia TV. Skakałem sobie po kanałach i nagle bum!, anime na ostatnim kanale na którym bym się go spodziewał
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
- ninna
- nołlife
- Posty: 2963
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Mój tata wydaje się pogodzony z moim hobby. Początkowo gadał coś o "bajeczkach" i "głupotach" ale już jest w porządku. Wie, że czytam mangi i ta wiedza mu wystarcza. Nie wykazuje chęci przeczytania żadnej, z anime też mu "nie po drodze". Jakiś czas temu, gdy przyszło do mnie "Drunken Dream" obejrzał, powiedział, że ładne ale "nie wierzy, że komiks może nie być dla dzieci". Mama szanowała moje hobby, tłumaczyła tacie, że nie przysłali mi wadliwych egzemplarzy (pierwsza paczka, książki czytane "od końca" ). Chciała nawet przeczytać jakąś mangę, niestety - nie zdążyła.
Za to miałam ostatnio przezabawną sytuację z moim wujkiem. Typ - "jestem wykształcony, wiem wszystko o wszystkim". Na wieść, że czytam japońskie komiksy, bardzo się zaniepokoił. "Bo to jest inna kultura, ty się tym fascynujesz, to jest zbyt odległe itd". Generalnie chodziło mu chyba o to, że źle skończę . Na moje pytanie czy on czyta wyłącznie polskie książki, ogląda tylko polskie filmy i słucha tylko polskiej muzyki (ja słucham głównie polskiej), wujek się zapowietrzył, a tata parsknął śmiechem . Potem próbował mi wmawiać, że interesowanie się kulturą japońską skończy się dla mnie ślubem z Japończykiem (mam już faceta), który... Tutaj wujek nie wiedział, co taki mąż może mi zrobić, ale na pewno coś złego . "A tak w ogóle to ile ty masz lat, że komiksy czytasz?", po czym inny wujek wciągnął go w dyskusję o "Kapitanie Żbiku" (komiksie, który obaj lubią ).
Za to miałam ostatnio przezabawną sytuację z moim wujkiem. Typ - "jestem wykształcony, wiem wszystko o wszystkim". Na wieść, że czytam japońskie komiksy, bardzo się zaniepokoił. "Bo to jest inna kultura, ty się tym fascynujesz, to jest zbyt odległe itd". Generalnie chodziło mu chyba o to, że źle skończę . Na moje pytanie czy on czyta wyłącznie polskie książki, ogląda tylko polskie filmy i słucha tylko polskiej muzyki (ja słucham głównie polskiej), wujek się zapowietrzył, a tata parsknął śmiechem . Potem próbował mi wmawiać, że interesowanie się kulturą japońską skończy się dla mnie ślubem z Japończykiem (mam już faceta), który... Tutaj wujek nie wiedział, co taki mąż może mi zrobić, ale na pewno coś złego . "A tak w ogóle to ile ty masz lat, że komiksy czytasz?", po czym inny wujek wciągnął go w dyskusję o "Kapitanie Żbiku" (komiksie, który obaj lubią ).
-
- Status: Offline
O proszę. Nie spodziewałbym się.wataken pisze:Anime Bartender było niezłe, leciało nawet kiedyś w polskiej telewizji... na, i mówię to całkiem serio, Kuchnia TV
Ja nie mam problemu z tym, co oglądam, czy czytam. Nawet zachwycają się moją kolekcją anime i mang, że to bardzo ładnie na półkach wygląda. Problem bardziej tkwi w tym ile na to pieniędzy przeznaczam. Nie próbowałem ich zmuszać do oglądania czy czytania. Z ojcem oglądało się blok na RTL7/TVN7 z anime i lubił. Z takich "nowszych" to oglądałem z nim Karasa, Kawalera Miecza i Aquariona. Mama to widziałem, że kilka razy animacje Ghibli oglądała na TVP1/TVP kultura.
Też myślę, że mojemu ojcu by się spodobały, no ale ten sam problem, nie lubi filmów z napisami.Quithe pisze:Musiałbym ojcu kinówki pokazać Berserka, ale z napisami nie lubi oglądać :/
- dejikos
- nołlife
- Posty: 2710
- Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
U mnie obyło się bez większych problemów, początkowo głowa rodziny wmawiała mi, że jestem już za duża na takie pierdoły. Mama w pewnym momencie była bardzo zainteresowana tematem, ale po urodzeniu mojej siostry miała ważniejsze sprawy
Twitter * Discord: Dejikos#8562
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości