Manga a realistyczna kreska

Forum główne, na którym możecie rozmawiać na wszystkie tematy związane z wydawnictwem Waneko :]
GrisznakIW
Status: Offline

Manga a realistyczna kreska

Post autor: GrisznakIW » wt paź 08, 2013 12:50 pm

wielu potencjalnych czytelników kieruje się tym jak manga jest narysowana
To akurat nie jest złe - komiks jest połączeniem słowa i obrazu. Gdy jedna część szwankuje, to sam fakt tego, iż druga jest świetna, niczego nie usprawiedliwia.
To jak oceniam kreskę to moja rzecz i mój gust
Inna inszość natomiast to to ocena. Bo w Polsce problem polega nie na ocenia kreski pod względem technicznym, ale estetycznym. Ludzie nie oceniają mang pod względem tego, jak dobrze są narysowane, ale jak "ładnie" i "modnie" operuje rysunkiem autor. Mangi wyłamujące się z zakreślonych przez normy mody i urody konwencji są odrzucane. Stąd też, gdy słyszę zarzuty "Bo bźidka kleska tam jest, niuu!!", to mam przed oczami głównie fanki mang w rodzaju "Kuroshit" czy "Pandora Hearts", które chciałyby wszędzie idealizowania wyglądu postaci.
Ostatnio zmieniony czw paź 10, 2013 7:48 am przez GrisznakIW, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Canis
nołlife
Posty: 2874
Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
Lokalizacja: Rzeszów
Gender:
Status: Offline

Post autor: Canis » wt paź 08, 2013 1:24 pm

GrisznakIW pisze:Ludzie nie oceniają mang pod względem tego, jak dobrze są narysowane, ale jak "ładnie" i "modnie" operuje rysunkiem autor. Mangi wyłamujące się z zakreślonych przez normy mody i urody konwencji są odrzucane.
Mniej więcej o to mi chodziło. Manga o danej tematyce musi mieć odpowiednio dobrany styl. Wystarczy sobie wyobrazić Monstera, albo Narutaru narysowane w stylu K-ON/Kimi ni Todake... albo lepiej sobie tego nie wyobrażać.
Uważam jednak , że estetyka nie jest bez znaczenia. Nie jest ona najważniejsza, ale umila czytanie. Dlatego według mnie BH mogłoby mieć staranniejszą kreskę przy zachowaniu tego samego stylu. Co czytelnik, to opinia.

Aratar
Status: Offline

Post autor: Aratar » wt paź 08, 2013 3:21 pm

GrisznakIW pisze: Bo w Polsce problem polega nie na ocenia kreski pod względem technicznym, ale estetycznym. Ludzie nie oceniają mang pod względem tego, jak dobrze są narysowane, ale jak "ładnie" i "modnie" operuje rysunkiem autor. Mangi wyłamujące się z zakreślonych przez normy mody i urody konwencji są odrzucane.
Dlatego Battle Royale ma taką słabą sprzedaż, chociaż Another, które też ma realistyczną kreskę sprzedaje się bardzo dobrze(pewnie na to wpływ miało popularne anime).

Awatar użytkownika
gg gonia
nołlife
Posty: 2598
Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: gg gonia » wt paź 08, 2013 4:27 pm

Aratar pisze:które też ma realistyczną kreskę
hmmm no nie wiem, moim zdaniem kreska jest śliczna i daleko jej do takiego blue heaven tudzież BR. Postacie są ładne i mają bardzo śliczne oczka (serio podobało mi się jak były rysowane ;).

Blue z koeli od razu skojarzył mi się z 6000 aczkolwiek ani z jedną ani z druga styczności nie miałam i nie zamierzam tego zmieniać w najbliższej przyszłości.

Shakkaho
Status: Offline

Post autor: Shakkaho » wt paź 08, 2013 6:40 pm

Aratar pisze: Dlatego Battle Royale ma taką słabą sprzedaż, chociaż Another, które też ma realistyczną kreskę sprzedaje się bardzo dobrze(pewnie na to wpływ miało popularne anime).

Battle Royale i realistyczna kreska? No ja proszę... A Another MIMO bycia "seinen" bardziej przypomina kolejny tandetny shoujo/shounen. Kreska jest też "ładnie" realistyczna, stąd sporo osób kupi mange za ładną okładkę.

Daminox
nołlife
Posty: 2661
Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
Lokalizacja: Skierniewice
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Daminox » wt paź 08, 2013 6:51 pm

Grupa docelowa nie definiuje kreski, tylko grupę docelową. :wink: Tacy Tytani na przykład.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek

Awatar użytkownika
Mephisto
Weteran
Posty: 1296
Rejestracja: czw sty 31, 2013 4:01 pm
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Mephisto » wt paź 08, 2013 7:14 pm

Shakkaho pisze:Battle Royale i realistyczna kreska? No ja proszę... A Another MIMO bycia "seinen" bardziej przypomina kolejny tandetny shoujo/shounen. Kreska jest też "ładnie" realistyczna, stąd sporo osób kupi mange za ładną okładkę.
Pani już podziękujemy... ;)
Za słowami widzę wyłącznie wątpliwości.
https://twitter.com/meurtvolant

Aratar
Status: Offline

Post autor: Aratar » wt paź 08, 2013 7:21 pm

Shakkaho pisze:
Aratar pisze: Dlatego Battle Royale ma taką słabą sprzedaż, chociaż Another, które też ma realistyczną kreskę sprzedaje się bardzo dobrze(pewnie na to wpływ miało popularne anime).

Battle Royale i realistyczna kreska? No ja proszę... A Another MIMO bycia "seinen" bardziej przypomina kolejny tandetny shoujo/shounen. Kreska jest też "ładnie" realistyczna, stąd sporo osób kupi mange za ładną okładkę.
W takim razie pokaż mi serie z realistyczną kreską.
Another jest takim shoujo jak mangi Ito mangami komediowymi dla dzieci.

Awatar użytkownika
dejikos
nołlife
Posty: 2710
Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: dejikos » wt paź 08, 2013 7:27 pm

Tak sobie czytam: "realistyczna kreska" i się zastanawiam, czy my nadal rozmawiamy o japońskim komiksie? Jasne, jest bardziej i mniej realistyczna, ale... to nadal manga.
Twitter * Discord: Dejikos#8562

Daminox
nołlife
Posty: 2661
Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
Lokalizacja: Skierniewice
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Daminox » wt paź 08, 2013 7:36 pm

dejikos pisze:Tak sobie czytam: "realistyczna kreska" i się zastanawiam, czy my nadal rozmawiamy o japońskim komiksie? Jasne, jest bardziej i mniej realistyczna, ale... to nadal manga.
To komiks amerykański, niemiecki, francuski, polski może mieć realistyczną kreskę, a japoński nie?
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek

Awatar użytkownika
dejikos
nołlife
Posty: 2710
Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: dejikos » wt paź 08, 2013 7:44 pm

Daminox pisze:To komiks amerykański, niemiecki, francuski, polski może mieć realistyczną kreskę, a japoński nie?
Japoński komiks jest specyficzny. Amerykański na swój sposób też.
Twitter * Discord: Dejikos#8562

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » wt paź 08, 2013 7:49 pm

dejikos pisze:Tak sobie czytam: "realistyczna kreska" i się zastanawiam, czy my nadal rozmawiamy o japońskim komiksie? Jasne, jest bardziej i mniej realistyczna, ale... to nadal manga.
A weź do ręki choćby mangi Taniguchiego.

Daminox
nołlife
Posty: 2661
Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
Lokalizacja: Skierniewice
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Daminox » wt paź 08, 2013 7:54 pm

Czytał ktoś Me and the Devil Blues? Ta kreska jest całkiem realistyczna, a manga warta wydania(bardzo warta!) choć ma pewien defekt... Ale sprawdźcie sami.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » wt paź 08, 2013 8:05 pm

Nie znam i chyba znać nie chcę.

Awatar użytkownika
ZenekPsychopata
Wtajemniczony
Posty: 837
Rejestracja: sob lut 09, 2013 8:36 pm
Lokalizacja: Pas planetoid
Gender:
Status: Offline

Post autor: ZenekPsychopata » wt paź 08, 2013 8:31 pm

Canis pisze: Mniej więcej o to mi chodziło. Manga o danej tematyce musi mieć odpowiednio dobrany styl. Wystarczy sobie wyobrazić Monstera, albo Narutaru narysowane w stylu K-ON/Kimi ni Todake... albo lepiej sobie tego nie wyobrażać.
Ale przecież Narutaru jest rysowane w K-ONowym stylu... (chociaż bardziej by pasowało określenie 'pokemonowym')
Obrazek

Shakkaho
Status: Offline

Post autor: Shakkaho » wt paź 08, 2013 8:49 pm

O matko, jaka wojna... a, zapomniałam, to internet, można mieć tylko opinię taka jak większość... :roll:

Realistyczną kreskę, wbrew waszym możliwym hejtom ma w pewnym stopniu Krushistsuji, Pandora i Karnewal, Ao no exorcist, Dengeki Daisy, Siver Spoon... Zupełnie realistyczną ma większość mang Hanami, ten wstrętny i popularny Ito.
Mamy więc mangi realistycznie-piękne i realistycznie-prawdziwe. Perwsza to zwykle tytuły shoujo/shounen, a druga josei/seinen.

Another, przynajmniej dla mnie, wpasowuje się w pierwszą kategorię. Jest ładne, ale "za ładne", jest realne, ale ma momenty zahaczające o super-deformacje <- cały wątek tej pielęgniarki.

I zanim ktoś znów uzna się za władcę o mocy decydowania gdzie mogę być a gdzie nie: mówię o KRESCE. Nie o fabule/postaciach/odbiorcy, a KRESCE tylko i wyłącznie.

Nikt mi nie powie, że "realistyczne" mangi dla młodszego czytelnika nie są przeidealnione. Wynika to z prostej zasady: młody czytelnik to zwykle kreska>fabuła, a starszy kreska<fabuła.

Awatar użytkownika
gg gonia
nołlife
Posty: 2598
Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: gg gonia » wt paź 08, 2013 9:02 pm

O matko, jaka wojna... a, zapomniałam, to internet, można mieć tylko opinię taka jak większość... :roll:
Nie, ale nie zabronisz większości mieć takiego zdania jak chce ;)
Shakkaho pisze:Another, przynajmniej dla mnie, wpasowuje się w pierwszą kategorię. Jest ładne, ale "za ładne"
Z tym się zgodzę. Jednak pisanie iż Another to shoujou (czyli manga kierowana do młodzych dziewcząt czyt. 12-15 lat) jest lekkim nadużyciem ;)

Może założycie sobie osobny temat o realistycznej tudzież nie kresce bo niektórzy nołlajfuja na temat szczęko opadowego tytułu i trochę śmiecicie.
Ajsza pisze:25 tom Naruto jest też z VIZa
Hmmmm ciekawe czy Tutti nie utrzymuje już kontaktów z shueishą i czy to przez jaką j.p.f, agencje się dogaduje jest dość "swobodne".

Awatar użytkownika
Ajsza
Fanatyk
Posty: 1732
Rejestracja: pt maja 25, 2012 10:30 pm
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Ajsza » wt paź 08, 2013 9:13 pm

gg gonia pisze:Ajsza napisał/a:
25 tom Naruto jest też z VIZa

Hmmmm ciekawe czy Tutti nie utrzymuje już kontaktów z shueishą i czy to przez jaką j.p.f, agencje się dogaduje jest dość "swobodne".
Mangi Shueishy, które wydaje ostatnio Waneko też są przez VIZa, więc może kiedyś obsługiwało Shueishe Tuttle, a potem przejął to VIZ? :P
Obrazek

Nyuu Manga - nowe mangi, manhwy, manhuy, animangi, light novele, artbooki, guidebooki i inne dobrocie od naszych wspaniałych polskich i amerykańskich wydawców

Awatar użytkownika
gg gonia
nołlife
Posty: 2598
Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: gg gonia » wt paź 08, 2013 9:20 pm

Ajsza pisze:Mangi Shueishy, które wydaje ostatnio Waneko też są przez VIZa, więc może kiedyś obsługiwało Shueishe Tuttle, a potem przejął to VIZ? :P
Ale ja chcę Kuroko Q.Q *zawodzi*

A tak serio, cały czas mam wrażenie że ten szczęko opadowiec to będzie tka sytuacja jak z silver spoon, wszyscy będą obstawiać swoje a na końcu j.p.f powie "HA, tego się nie spodziewaliście" i i tak się dużo osób ucieszy.

Awatar użytkownika
Dembol
Wtajemniczony
Posty: 947
Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Dembol » wt paź 08, 2013 9:26 pm

Widzę, że znowu muszę zrobić mały wykład bo zaczyna się gadanie bez sensu. To tak a propos wcześniejszych rozważań o realizmie i co wolno, a co nie.

W komiksie nigdy nie ma idealnego odwzorowania rzeczywistości. Rysunki jednak niosą dane znaczenie nawet po uproszczeniu. Najbliżej tego co widzi nasze oko jest fotografia. Kolejne etapy upraszczania stopniowo odzierają rysunek z detali. Dany obrazek coraz mniej przypomina to co zobaczyłoby nasze oko. Ostatnim etapem jest słowo, które w ogóle nie przypomina tego co widzimy, ale na skutek tego, że wszyscy korzystamy z danego języka dalej ma to dla nas określone znaczenie. Scott McCloud dodaje do tego jeszcze trzeci wymiar, a mianowicie odchodzenie od figuratywności (czyli przedstawiania czegoś co rzeczywiście może istnieć). Tak powstała jego piramida na której można rozmieścić najróżniejsze style rysunku. Oto ona:
http://img856.imageshack.us/img856/5712/3eex.jpg
Jak widać najróżniejsze postaci z komiksów ze wszystkich stron świata znajdują się w jej różnych punktach biorąc pod uwagę trzy wymienione wcześniej cechy (realizm, figuratywność i znaczenie).
Są też z Japonii: Astroboy, który jest bardzo uproszczony, ale też figuratywny (#112). Jest Ogami Itto (#45), który jest blisko realistycznego rysunku, ale z jakichś powodów jest odrobinę mniej figuratywny (nie chce mi się wnikać dlaczego. Jest też coś Ryoko Ikedy (#71), która mieści się w tej połowie o bardziej uproszczonej, odrealnionej kresce, ale dalej b. figuratywna (bo ogólnie przypomina to istotę ludzką). Jest też Sanpei Shirato (#28), który z grubsza przypomina postać ludzką, ale taka forma twarzy nie jest osiągalna w rzeczywistym świecie. Nie są to może najlepsze przykłady (mało reprezentatywne), ale mówimy o mandze, wiec pozostańmy w tych kręgach. Definiowanie mangi poprzez jakiś styl rysunku i mówienie czy może czy też nie może być realistyczna nie ma więc sensu. Są dominujące, popularne style w danym czasie oraz pewne stereotypy, ale jest też milion pozycji, które się w nich nie mieszczą.

Od ponad 100 lat w sztuce (a więc w komiksie również) nie obowiązuje zasada dekorum (czyli adekwatności stylu do tematu). "Maus" (#79) opowiada o Holokauście. Blacksad to twardy detektywistyczny noir. Bohaterami obu są antropomorficzne zwierzątka, które są kojarzone raczej z humorystycznymi opowiastkami dla dzieci. W drugą stronę (błahy temat, poważne wykonanie) mamy np. internetowe kolaże klasycznych dzieł sztuki opatrzone humorystycznymi dymkami. Ew. http://wondermark.com/ gdzie do wiktoriańskich obrazów również dodaje się humorystyczne treści. Jak najbardziej można więc narysować hiperpoważny (czy hiperbrutalny) komiks w stylu K-on!

Nie można więc określać rysunku w mandze jako całości, że jest jakiś bo to szerokie zjawisko skupiające najróżniejsze prądy artystyczne.

Uff.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Main”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości